Życie w UK
O krok od tragedii. Podziemny wybuch w Birmingham
Mały mieszkaniec Birmingham cudem uniknął poważnych obrażeń. Eksplozja, do jakiej doszło pod powierzchnią ulicy, którą szedł wraz z rodzicami sprawiła, że tuż obok malucha z impetem wyleciały w powietrze dwie ciężkie pokrywy studzienek.
Cały incydent jest widoczny na nagraniu z monitoringu miejskiego, opublikowanym przez brytyjskie media. Na filmie widać, jak małe dziecko idzie za rodzicami ulicą. W momencie, gdy mija płytę studzienki, przez otwory pokrywy zaczyna wydobywać się dym. Parę sekund później płyta wylatuje z impetem w powietrze – kilkanaście centymetrów od miejsca, gdzie akurat stoi maluch.
Jak wyjaśnił przedstawiciel wezwanej na miejsce wybuchu West Midlands Fire Service, przyczyną eksplozji było najprawdopodobniej zwarcie w podziemnych instalacjach.