Styl życia
Nowy duet: Rihanna&marihuana
Niedawno Rihanna otrzymała od władz jej rodzinnej wyspy spory kawałek ziemi warty kilka milionów dolarów, za ponoć ogromne zasługi związane z promocją wyspy na świecie.
Być może właśnie z tego powodu piosenkarka postanowiła się dobrze zabawić. W końcu nie codziennie otrzymuje się tak wartościowe prezenty, więc powód do świętowania jak najbardziej był słuszny. Imprezę najprawdopodobniej można by było zaliczyć do udanych, gdyby nie fakt, że zakończyła się wyrzuceniem Rihanny i jej znajomych z hotelu. Główny powód? Palenie marihuany.
Z powodu dymu uaktywniony został alarm przeciwpożarowy w jej apartamencie. W ten sposób wydało się, że Rihanna lubi sobie zapalić skręta z trawką. Właściciel nie wezwał policji tylko dlatego, że piosenkarka natychmiast opuściła hotel i pokryła finansowo wszystkie wyrządzone szkody. Poza tym RiRi ma zakaz korzystania z usług tego hotelu dożywotnio. Te wakacje Rihanna może zaliczyć do mniej udanych, aczkolwiek na brak zainteresowania ze strony prasy jej osobą narzekać nie może…
Fot. Getty Images