Noblista krytykuje brytyjski rząd za prawo imigracyjne

Tegoroczny laureat Nagrody Nobla z dziedziny medycyny John O’Keefe ostrzega brytyjski rząd planami dotyczącymi zaostrzenia polityki imigracyjnej. Jego zdaniem zmiany mogą negatywnie odbić się na poziomie nauki na Wyspach.

Zdaniem O’Keefe nowe przepisy mogą stanowić „bardzo, bardzo, dużą przeszkodę“ w zatrudnianiu najlepszych naukowców. Noblista dodał również, że się należy mocno zastanowić nad możliwymi drogami do uczynienia z Wielkiej Brytanii bardziej gościnnego miejsca.

O’Keefe odniósł się w tenm sposób do planów premiera Davida Camerona mających na celu ograniczenie imigracji do 100 tys. osób rocznie (w 2013 r. było to 240 tys. ludzi). „Nauka jest ponadnarodowa, a najlepsi naukowcy mogą przyjść z dowolnego miejsca. Mogą mieszkać zaraz obok, ale mogą również pochodzić z małej wioski gdzieś daleko w świecie“ – stwierdził w wywiadzie dla BBC, podkreślając, że bardzo ceni sobie brytyjską różnorodność kulturową.

Testy na zwierzętach są koniecznością

Profesor medycyny zwrócił również uwagę na problem badań na zwierzętach. W ostatnim czasie rząd zdecydował o ograniczeniu funduszy na tego typu badania, a minister Norman Baker, odpowiedzialny za regulacje w tym zakresie jest za całkowitym ich zaprzestaniem.

„To bezsporny fakt, że jeżeli chcemy postępu w podstawowych dziedzinach medycyny i biologii, powinniśmy wykorzystywać zwięrzęta“ – powiedział O’Keefe.

Tegoroczne wyróżnienie ze strony szwedzkiej akademii, dotyczące „GPS-em mózgu“, nie byłoby możliwe, gdyby nie testy na komórkach mózgowych u szczurów.