Życie w UK
Nigel Farage twierdzi, że „mógłby być bardzo użyteczny” na stanowisku ambasadora w Stanach Zjednoczonych
Chełpiący się swoją zażyłą relacją z Donaldem Trumpem Nigel Farage stwierdził nieskromnie, że mógłby być „bardzo użyteczny” na stanowisku ambasadora w Stanach Zjednoczonych. Lider Partii Brexit uważa, że przyczyniłby się do lepszych relacji między Wielką Brytanią i USA.
Nigel Farage, który jeszcze w 2016 roku domagał się zmiany brytyjskiego ambasadora w Waszyngtonie ze względu na to, że ma on „diametralnie inną wizję świata” niż ekipa Donalda Trumpa, powiedział, że nie zaakceptowałby stanowiska po brytyjskim ambasadorze.
Polecane: Nigel Farage: Brexit jest warty rozpadu Wielkiej Brytanii
Lider Partii Brexit stwierdził niedawno po raz kolejny, że Kim Darroch powinien ustąpić ze swojego stanowiska po tym, jak dyplomata skrytykował administrację Trumpa nazywając ją "nieudolną". W programie Radio 4 „Today” Farage powiedział, że „ludzi takich jak Sir Kim Darroch nie powinno być w pobliżu” po Brexicie 31 października.
Zapytany o to, czy chciałby zająć stanowisko ambasadora, Farage początkowo zbył pytanie twierdząc, że nie jest dyplomatą i to nieporozumienie. Za drugim razem stwierdził jednak:
– Nie. Nie wydaje mi się, że jestem właściwą osobą na to stanowisko. Jednak jestem właściwym człowiekiem do pomocy w budowaniu lepszych i bliższych relacji [ze Stanami Zjednoczonymi]. Tak, mógłbym być bardzo użyteczny.
Po zakończonej sukcesem kampanii prezydenckiej Donalda Trumpa, w której Nigel Farage miał swój duży udział, lider Brexit Party stwierdził, że chciałby służyć prezydentowi jako ambasador Stanów Zjednoczonych w Unii Europejskiej.
Najczęściej czytane: Nigel Farage potrzebuje £94 000 rocznej pensji europarlamentarzysty, ponieważ „nie będzie żył w lepiance”?