Życie w UK

Nigdy nie mówię o karcie śmierci

Z wróżką Eweliną – o przeznaczeniu i wskazówkach zawartych w kartach Tarota – rozmawia Michał Bugajski.

Nigdy nie mówię o karcie śmierci

Jak zaczęła się Pani przygoda z magią?
Moja babcia była wróżką… Oczywiście żartuję. Tak naprawdę to  parapsychologią, sprawami magicznymi interesowałam się od zawsze. Z tarotem pierwszy raz zetknęłam się w liceum, wtedy właśnie zrobiłam swoją pierwszą talię kart, którą mam do dzisiaj. Zgromadziłam dużą ilość książek o wróżeniu z kart. Pierwszymi ,,ofiarami’’ mojej magii byli rodzice, później siostry i znajomi. Jeżeli chodzi o Wielką Brytanię – przez jakiś czas zarabiałam na życie wróżeniem, gdyż po przyjedzie nie mogłam znaleźć pracy. Karty pomogły mi przetrwać ten trudny okres. Moje hobby – bo tak traktuje wróżenie z kart – pomogło mi również poznać wielu ciekawych ludzi o podobnych zainteresowaniach jak moje.
   
Wróżenie to łatwa sztuka do opanowania?
Jeżeli chodzi o teorię, to jak ze wszystkim w dzisiejszych czasach, nie ma większego problemu. Internet, księgarnie oraz antykwariaty są pełne książek o tematyce parapsychologii, czy o kartach tarota. To teoria, jednak bardzo ważna jest również intuicja, żeby udzielać jak najlepszych wskazówek osobie, która po wróżbę przychodzi.

Jest pewien rytuał, którego Pani przestrzega przy stawianiu kart?

Oczywiście że tak, najpierw jest herbata, kawa, rozmawiamy o problemie, z którym trzeba się zmierzyć, nawiązuję swoistą więź z klientem. Następnie wybieramy układ wróżby, rozkładam wielką jedwabną chustę, na której układamy karty. Zapalam świecę, muszę również dostać pieniążek, a to dlatego, żeby wróżba została przy osobie, która po nią przychodzi. Ostatni etap to już czytanie z kart.

Przyznała Pani, że przed wróżeniem rozmawia o problemach ludzi, czy to po to, aby dowiedzieć się, co chcieliby usłyszeć?

Oczywiście, że jeżeli ktoś się uprze, to może tak myśleć, ja nic na to nie poradzę. Natomiast ja wierzę, że karty naprawdę mają ukrytą moc. Myślę, że odzwierciedlają nasze ukryte pragnienia, to, co jest wewnątrz nas, a czego nie chcemy dopuścić do świadomości. Karty są jak zwierciadło – odbijają prawdę. Przychodziła do mnie kiedyś po wróżbę pewna kobieta, chciała wiedzieć, którego mężczyznę wybrać, nie mogła się pogodzić z moimi sugestiami, w konsekwencji w pewnym momencie karty przestały współpracować – zaczęły wypływać z nich rzeczy nawzajem się wykluczające.

Magia kojarzy się z czymś nieczystym, groźnym. Na co, jako wróżka, jest Pani narażona najbardziej?
Ktoś może przenieść na mnie złą energię, rzucić urok, dlatego też każda wróżka powinna mieć pierścień Atlantydów, który chroni od takich rzeczy. Czasami zdarzają się również osoby, które mogą zabrać nam naszą dobrą energię. Miałam kiedyś klientkę, która była właśnie takim wampirem energetycznym, czasami bywało tak, że po seansie nie mogłam wstać z fotela.

Istnieją w kręgu wróżbiarskim zasady, których się nie łamie?

Nadrzędna zasada, to niemówienie o czyjejś śmierci. Dlatego, że karty dają nam tylko wskazówkę, podpowiedź, a my mamy wolny wybór, którego dokonujemy sami. To te wybory kształtują nasze życie. Mówiąc komuś o jego  śmierci, sprawiamy, że ta osoba myśli o tej wiadomości cały czas, ściąga do siebie tym samym złą energię i rzeczywiście może się stać coś złego. Znam historię kobiety, która była chora na raka i poszła do wróżki, żeby się dowiedzieć, kiedy umrze, a ta, choć miała łzy w oczach, nie powiedziała ani słowa.

Myślę jednak, że z tą śmiercią jest jak w filmie ,,Oszukać Przeznaczenie’’ – śmierci nie można oszukać poprzez wybory, można zmienić tylko jej formę i czas.
Może w tym, co Pan mówi jest coś na rzeczy, ja jednak będę się upierała, że ludzkie życie i jego koniec to wielka tajemnica, dlatego karty, które mają nam tylko pomagać w podejmowaniu trudnych decyzji, nie mogą ferować wyroków, szczególnie tego rodzaju wyroków…

Jak mam rozumieć, że wróżba to tylko drogowskaz, podpowiedź?
Wytłumaczę to na przykładzie horoskopu tygodniowego, który każdy bardzo łatwo może znaleźć w mediach. Jeżeli mamy informację: „W tym tygodniu poznasz kogoś interesującego, odniesiesz sukces zawodowy, a twój portfel otrzyma zastrzyk gotówki”. Możemy to rozumieć tak – jeżeli ktoś cały tydzień będzie siedział w domu, nie wyjdzie na ulicę do kawiarni – to siłą rzeczy nikogo nie pozna. Tak samo rzecz ma się z pracą, jeżeli cały tydzień będziemy leniuchować w pracy, to o sukcesie zawodowym nie ma mowy, a co za tym idzie o zastrzyku gotówki tym bardziej. Wszystko zależy od tego, jakiego wyboru dokonamy, jak odczytamy podpowiedź zawartą w kartach.

Która wróżba najbardziej zapadła Pani w pamięci?
Mój tata ma firmę budowlaną, pewnego dnia oznajmił, że dostał bardzo dobre zlecenie. Ja jednak wywróżyłam krach w domowych finansach i odradzałam tacie tę inwestycje. W rezultacie ojciec stracił dużo pieniędzy, od tamtej pory słucha mnie przy każdym większym kontrakcie (śmiech).

Wyobraża sobie Pani życie bez magii, kart?
Tak jak już mówiłam to jest moje hobby i bardzo to lubię, ale nie dlatego, że mam jakąś magiczną moc, nie, nic z tych rzeczy. Zawsze chciałam skończyć psychologię, jednak życie potoczyło się inaczej. Bardzo lubię słuchać ludzi, pokazywać im, jak mogą sobie poradzić z problemami, nie mogę robić tego jako psycholog, więc robię to za pomocą kart.

Ostatnie pytanie, powróży mi Pani?
Myślałam, że Pan nie wierzy w moc moich kart, skąd ta zmiana?

Nie wierzę, ale aż żal nie wykorzystać takiej sytuacji, przemawia przeze mnie również dziennikarska ciekawość…

author-avatar

Przeczytaj również

Nastoletnia uczennica zaatakowała nożem nauczycielkę na terenie szkołyNastoletnia uczennica zaatakowała nożem nauczycielkę na terenie szkołyRyanair odwołał ponad 300 lotów. Przez kuriozalną sytuację we FrancjiRyanair odwołał ponad 300 lotów. Przez kuriozalną sytuację we FrancjiPILNE: Szkocki rząd upada – koniec koalicji SNP z ZielonymiPILNE: Szkocki rząd upada – koniec koalicji SNP z ZielonymiPolska edukacja w zasięgu rękiPolska edukacja w zasięgu rękiLondyńskie lotnisko w wakacje ma przyjąć rekordową liczbę podróżnychLondyńskie lotnisko w wakacje ma przyjąć rekordową liczbę podróżnychAwantura na pokładzie EasyJet. Brytyjczyk wypił butelkę wódkiAwantura na pokładzie EasyJet. Brytyjczyk wypił butelkę wódki
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj