Praca i finanse

Niewidzialni przyjaciele naszych dzieci

Pewnie niejeden rodzić przeżył chwilę grozy i zwątpienia, gdy zobaczył dziecko pogrążone w rozmowie z niewidzialnym przyjacielem. Pochłonięte zabawą z jakimś przyjacielem, którego nie będzie dane nam poznać. Pojawia się pytanie czy to jest normalne? Czy czegoś nie brakuje naszemu maluchowi?

Niewidzialni przyjaciele naszych dzieci

Mała Ania rozmawia z kimś głośno w pokoju. Mama zastanawia się czemu o tej porze jeszcze nie leży w łóżku. Kiedy wchodzi do pokoju swojej córeczki widzi ją żywo gestykulującą i głośno rozprawiającą o czymś.  Mocno zaniepokoiło ja z kim córka rozmawia.

– Aniu, czemu nie idziesz spać? – pyta.

– Bo Kasia jeszcze chce się bawić – odpowiada Ania. 

– Kasia? – zapytała mama zdziwiona. – Przecież nikogo tu nie ma.
– Jak to nie?  Siedzi koło o mnie – roześmiała się dziewczynka i wróciła do zabawy,
Mama dziewczynki poczuła się zaniepokojona. Czyżby moje dziecko stawało się bohaterem filmów grozy, a może czuje się bardzo samotne, że szuka niewidzialnych znajomych? Czy takie niepokoje dręczące rodziców, naprawdę są potrzebne?
 
Czy powinniśmy się martwić?
  
Jak uspokajają psychologowie to zjawisko nie jest niczym dziwnym, czymś, co powinno nas martwić. Okazuje się, że wiele dzieci rozmawia z wymyślonymi osobami, a za wszystko jest odpowiedzialna wyobraźnia. Okazuje się, że im bardziej jest ona rozwinięta, tym więcej tych postaci może być i mogą one być o wiele bardziej fantastyczne. Najważniejsze jest to, aby dbać o równowagę i tych realnych przyjaciół było tyle samo co tych wymyślonych.  
 
Nie obawiajmy się,  że taka wymyślona postać może mieć zły wpływ na naszego malucha. Pytanie czy wszystko jest dobrze może pojawić się w momencie, gdy nasze dziecko dorasta i powoli staje się dojrzałą osobą, a jej wymyślony przyjaciel nadal stanowi bardzo ważną i istotną część życia nastolatka.
 
Wtedy może się okazać, że przeszkadza mu to w nawiązaniu ciekawych relacji z rówieśnikami. Dodatkowo dla starszych dzieci magiczni i niewidzialni przyjaciele mogą stać się sposobem na radzenie sobie ze swoją nieśmiałością z jednej strony, a z drugiej narazić ich na śmieszność w oczach kolegów.
 
Dlatego tak ważne jest, aby udało się zauważyć ten moment, kiedy nasza pociecha powinna pożegnać się ze swoim znajomym. Chociaż może być to trudne, a czasami nawet zasmucać naszego malucha, to jednak kiedyś powinniśmy to zrobić. Być może ten radykalny, ale potrzebny krok pozwoli otworzyć się naszemu dziecku na kontakty z rówieśnikami.
 
Kiedy zwiększyć czujność?
 
Czasami okazuje się, że postać wymyślona przez nasze dziecko zaczyna zajmować bardzo realne miejsce w jego życiu. Okazuje się, że nie jest tak łatwo przekonać nasze dziecko, że to wytwór jego wyobraźni. W takiej sprawie rodzice muszą wykazać się niezwykłą delikatnością.
 
Bardzo łatwo urazić małego człowieka i stracić jego zaufanie, które w przyszłości może być nie do odzyskania. Musimy się przygotować do tego co chcemy zrobić i zadbać o to, aby rozmowę przeprowadzić spokojnie i rzeczowo, bez niepotrzebnych krzyków albo zabraniania i nakazów, co wolno, a czego nie.
 
Zaproponujmy naszemu dziecku powolną zmianę i odpowiednią alternatywę. Zadbajmy o to, abyśmy spędzali z nim możliwie dużo czasu. Pozwólmy na odkrywanie przyjemności w kontaktach z rówieśnikami. Na pewno nie lekceważmy niewidzialnych przyjaciół naszych dzieci. Nie śmiejmy się z nich i nie ignorujmy, ponieważ może się to przyczynić do tego, że nasza pociecha poczuje się zraniona, nie będzie chciała więcej rozmawiać o tym, że z kimś się bawi.
 
Zacznie skrzętnie skrywać tajemnicę, a wiemy, że dzieci są w tym bardzo dobre. A gdy dojdzie do tego, że nasze dziecko zacznie milczeć o tym że ma przyjaciela, nie będziemy mogli podjąć żadnych działań i bardzo trudno będzie znaleźć odpowiedź na to, jak pomóc naszemu maluchowi. A może czasami już na reakcję będzie za późno.
 
Nie ma błahych problemów
 
Drodzy rodzice dbajmy więc o to, aby uważnie słuchać i obserwować nasze dzieci. Nie ignorujmy tego, co nam się wydaje błahe. Dla naszego malucha może to być arcyważna sprawa, okazuje się, że niekiedy takie wydawałoby się nic nie znaczące nieporozumienie utkwi gdzieś w pamięci naszego dziecka. I może to mieć wpływ na jego przyszłą postawę wobec nas.
 
Adriana Paszkiewicz
pedagog, wychowawca
 
author-avatar

Przeczytaj również

Zwiększony ruch na drogach i lotniskach – początek majowych wakacji zbiega się z KoningsdagZwiększony ruch na drogach i lotniskach – początek majowych wakacji zbiega się z KoningsdagJako 14-latka torturowała i zabiła starszą kobietę. Teraz wyszła z więzieniaJako 14-latka torturowała i zabiła starszą kobietę. Teraz wyszła z więzieniaPolska edukacja w zasięgu rękiPolska edukacja w zasięgu rękiSzef Ryanaira „z radością” zajmie się deportacjami do RwandySzef Ryanaira „z radością” zajmie się deportacjami do RwandyLotnisko Schiphol w Amsterdamie szykuje się na sezon wakacyjnyLotnisko Schiphol w Amsterdamie szykuje się na sezon wakacyjnyKobieta walczy o życie po wypiciu kawy na lotniskuKobieta walczy o życie po wypiciu kawy na lotnisku
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj