Praca i finanse
Niemowlę w Wielkiej Brytanii zaledwie 2 godziny po porodzie miało udaru mózgu
Lekarzom z Kumbrii udało się uratować chłopca, który urodził się nieprzytomny. Chłopczyk spędził trzy dni podłączony do maszyny podtrzymującej życie.
Archie został najmłodszą w Wielkiej Brytanii ofiarą udaru, ponieważ do ataku doszło zaledwie 2 godziny po jego urodzeniu. Lekarze postanowili podłączyć chłopczyka do aparatury podtrzymującej życie, dzięki czemu Archie został uratowany.
"W jednym momencie świat wokół mnie stał się czarny. Wcześniej nie było żadnych komplikacji, więc nagle stanęliśmy przed wizją tego, że nasz syn może nie przeżyć" – powiedział tata Archiego, David.
Teraz chłopiec ma osiem miesięcy, a jego rodzice zbierają pieniądze na fundację charytatywną "The Sick Children’s Trust". Fundacja znalazła rodzinie dom niedaleko szpitala w Newcastle, gdzie leczony jest ich syn.
"Posiadanie własnego miejsca, do którego można wrócić każdego wieczora było dla nas prawdziwym wybawieniem" – powiedział David. Archie jest dzisiaj najmłodszą osobą w Wielkiej Brytanii, która miała udar. Jak dotąd najmłodszą ofiarą udaru był 19-miesięczny Ronnie Kerman z Hull.
Udar mózgu jest zaburzeniem jego krążenia oraz pracy spowodowanym nagłym dopływem krwi – wtedy mówimy też o wylewie, udar mózgu może być także spowodowany niedokrwieniem. W obu przypadkach zaburzenie to jest bardzo poważne i wymaga natychmiastowego przewiezienia do szpitala. Udary występują zazwyczaj o osób po 55. roku życia choć zachodzą odstępstwa od tej zasady, ponieważ liczba przyczyn wystąpienia udaru jest bardzo duża.
Udar jest niebezpieczny dla zdrowia choć nie zawsze oznacza śmierć. Przy wystąpieniu udaru najważniejszy jest czas, w którym ofiara otrzyma pomoc, ponieważ w ciągu zaledwie minuty od udaru zniszczeniu ulega około 2 mln neuronów, 14 miliardów synaps oraz 12 kilometrów włókien nerwowych.