Życie w UK

Niedobre, bo polskie?

„Dobre, bo polskie” – to świetny slogan reklamowy, tyle że w Polsce. O wiele gorzej lub wcale działa on na Brytyjczyków.

Niedobre, bo polskie?

Przeciętny mieszkaniec Wysp jest przekonany, że lud żyjący między Odrą a Bugiem paraduje przyodziany w niewyprawione skóry i przy ognisku ogryza gnaty zwierząt upolowanych przy pomocy maczug, w którejś z rozległych puszcz porastających Poland. Takiego wrażenia doświadczają polscy handlowcy i wystawcy, biorący udział w różnego rodzaju targach i jarmarkach, podczas których próbują – z różnym skutkiem – promować i sprzedawać polską żywność i jeszcze na tym zarobić. Należy do nich pan Marek, który próbuje utrzymać się ze sprzedaży kawy, herbaty i pączków, które oferuje podczas jarmarków.

Napój bez przymiotnika

– Anglików niesłychanie dziwiło, że w Polsce produkuje się żywność, a na dodatek – ładnie opakowaną. Dziwili się, ale rzadko kupowali, jakby mieli obawy, że to co znajduje się w pudełkach, słoikach czy torebkach może kryć coś niebezpiecznego dla zdrowia.
Po kilku takich zdarzeniach pan Marek przestawił się na kawę, herbatę i pączki. Nawet się to sprzedaje, ale bez przymiotnika „polskie”.
Konsument brytyjski jest otwarty. Przybysze z zewnątrz sprawili, że angielska kuchnia jest obecnie jedną z wielu, ale i ona uległa różnym wpływom. W tutejszych sklepach półki uginają się pod produktami żywnościowymi z całego świata.

Miednice i czajniki

Gdy znalazłem się w Anglii po raz pierwszy, a było to 17 lat temu, jedynymi polskimi produktami na brytyjskim rynku były emaliowane blaszane miednice i takież czajniki. Jedne i drugie wyglądały okropnie, nic więc dziwnego, że zepchnięto je pod dolne półki w „Sainsbury’s”. Z polskich produktów luksusowych dostępne były w owym czasie: „Żubrówka” – sprzedawana jako… rosyjska wódka i korniszony, które szybko zostały wyparte przez ogórki izraelskie.
Dziś na sklepowych półkach towarów z Polski jest zdecydowanie więcej. W „Morrisons” sałatki w słoikach, ogórki, kiszona kapusta, ale też wędliny: wędzonka, polędwica sopocka, wędzonka, pulpety, ozorki i flaczki.
W „Morrisons” są też polskie alkohole, ale jedynie te mocniejsze, nie zauważyłem natomiast polskiego piwa, które w Wielkiej Brytanii jest najbardziej rozpoznawalną marką znad Wisły.

Zamawiam to, co idzie

Polską żywność w dość dużym wyborze można kupić w polskich sklepach, których na Wyspach sporo powstało w ciągu ostatnich kilku lat. Jednak nie są to jeszcze „polskie delikatesy”, bo tu za tą nazwą kryją się dość pospolite produkty naszego przemysłu spożywczego.
– Trudno, żebym zamawiał towar, którego nie będę mógł sprzedać. Nasi klienci kupują to, co kupowali w Polsce. Nasza oferta jest typowa dla osiedlowego sklepu w Polsce. Czasem zabłądzi tu jakiś Anglik. Wówczas kupi polską wędlinę i bardzo sobie ją chwali
– informuje pan Karol, właściciel polskiego sklepu.

Boczek i flaczki przez pomyłkę

Hassan, właściciel „Costcuttera”, handluje żywnością, polską również. Na półkach nieśmiertelne flaczki, bigos, gołąbki, ozorki w jakimś białym sosie, konserwy rybne, majonez, parówki, boczek, musztarda, twaróg półtłusty, plastry żółtego sera i woda źródlana.
– Czy Anglicy kupują u ciebie polską żywność? – pytam Zassana.
– Jak się pomylą – usłyszałem w odpowiedzi.

A gdzie jest ta Polska?

Pan Marek, ten od kawy, herbaty i pączków, uważa, że winnych tego, iż nasze produkty nie są na Wyspach znane, należy szukać w Polsce – na najwyższych szczeblach. – Ci co rządzą, niech przynajmniej zaczną promować Polskę i polskie produkty. Naprawdę jest co pokazać i co sprzedawać, a my tu już zrobimy resztę.
Jakaś promocja jednak była, bo pan Marek opowiada o rozmowie z młodym Anglikiem, który kupował u niego kawę.
– Czy to prawda, że w Polsce można robić zakupy przez 24 godziny na dobę? – zapytał.
Pan Marek potwierdził. Wtedy młodzieniec zapytał:
– A gdzie jest ta Polska?

Skończyć ze złą tradycją

Nieco inne doświadczenia ma Karolina. Z wykształcenia jest grafikiem komputerowym, ale nie pracuje tu w swoim zawodzie. Zaczęła od małego stoiska, później zatrudniła się u brytyjskiego organizatora objazdowych jarmarków, aż wreszcie sama skompletowała grupę polskich handlowców. Karolina przyznaje jednak, że nie wszędzie bywało tak różowo. W mniej znanych miastach, w gorszych dzielnicach, bywało nieciekawie. To tam właśnie ludzie dziwili się, że Polacy są zdolni nie tylko do wyrobu cukierków, ale również do wyprodukowania papierków, w które zawinięto te cukierki. Najlepiej było w Szkocji, bo polskie produkty sprzedawały się doskonale.
Targi na Acton, jednej z londyńskich dzielnic, które trwały od ubiegłego poniedziałku do piątku, były dla Karoliny ostatnimi i – według jej opinii – nieudanymi. Wietrzna pogoda, dotkliwe zimno i niefortunny termin sprawiły, że kupujący nie dopisali.
Chyba nikt nie wątpliwości, że oprócz miednic, czajników i flaczków, mamy do zaoferowania o wiele więcej. Nie tylko w branży żywnościowej, ale niemal w każdej. Polskie produkty żywnościowe trafiają na brytyjski rynek masowo. Gdyby obecny rząd skończył wreszcie ze złą tradycją poprzedników i zabrał się poważnie za promocję kraju, to może doczekalibyśmy czasów, że przeciętny Brytyjczyk nie tylko nie bałby się polskich cukierków, lecz je konsumował wraz z flaczkami, wierząc, że to dobre, bo polskie.

Londyn: Śmierć w supermarkecie

author-avatar

Przeczytaj również

Rząd UK wstrzyma się od dalszego podnoszenia płacy minimalnej?Rząd UK wstrzyma się od dalszego podnoszenia płacy minimalnej?Ekopisanki – naturalne i domowe sposoby barwienia jajekEkopisanki – naturalne i domowe sposoby barwienia jajekHuragan Nelson uderzył w Dover. Odwołane i opóźnione promyHuragan Nelson uderzył w Dover. Odwołane i opóźnione promyLaburzyści wycofają się z surowych przepisów imigracyjnych?Laburzyści wycofają się z surowych przepisów imigracyjnych?Mężczyzna z ciężarną żoną spali w aucie przez pleśń w mieszkaniuMężczyzna z ciężarną żoną spali w aucie przez pleśń w mieszkaniuPolscy producenci drobiu odpowiadają na zarzuty brytyjskich instytucjiPolscy producenci drobiu odpowiadają na zarzuty brytyjskich instytucji
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj