Nie jumaj na Wyspach!

„Juma” to rodzaj przestępstw, których masowo dokonywali Polacy na Zachodzie w czasach komuny. Wielu polskich cwaniaczków kradło na wielką skalę takie – luksusowe wtedy – towary jak: sprzęt agd, telewizory, a nawet samochody dobrych marek.

W każdym z tych przypadków element kradzieży poza terytorium Polski był najbardziej istotny, i to właśnie on nadawał podstawowego znaczenia temu słowu i odróżniał go od standardowej kradzieży. Zwany był wtórnym, słowiańskim, sprawiedliwym podziałem dóbr osobistych. Przez długi czas juma uznawana była za przestępcze przedszkole. Z upływem czasu słowo to rozszerzyło swoje znaczenie oraz zasięg terytorialny. Wielu złodziei z Polski przeniosło się również ze swoją działalnością na Wyspy i temat „jumy” nie jest im obcy. Już 10 sierpnia wszyscy Polacy mieszkający na Wyspach będą mogli obejrzeć w kinach doskonały  polski film pt. „Yuma”.  „Yuma” to połączenie kina akcji, komedii i romansu, które przyprawi o zawrót głowy fanki Jakuba Gierszała – laureata Złotej Kaczki, Nagrody Publiczności im. Zbyszka Cybulskiego oraz tytułu Shooting Star 2012, przyznawanego  najbardziej utalentowanym młodym europejskim aktorom na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Berlinie. Koniecznie zobaczcie również w świetnej roli Halinki Katarzynę Figurę i Tomasza Kota jako Opata.