Życie w UK
„Nie będziemy renegocjować umowy” – Donald Tusk skomentował opóźnienie głosowania ws. Brexitu i zwołał szczyt UE
Fot. Getty
Przewodniczący Rady Europejskiej skomentował na Twitterze decyzję Theresy May o przełożeniu głosowania w parlamencie nad projektem umowy wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej i poinformował o zwołaniu na czwartek szczytu UE ws. Brexitu. Donald Tusk po raz kolejny potwierdził jednak, że Unia nie przewiduje „renegocjacji umowy”.
„Postanowiłem zwołać #EUCO ws. Brexitu (Art. 50) w czwartek. Nie będziemy renegocjować umowy, w tym backstopu, ale jesteśmy gotowi rozmawiać o tym, jak ułatwić ratyfikację (umowy wyjścia – przyp.red.) przez Wielką Brytanię. Ponieważ czas ucieka, to omówimy również nasze przygotowania do scenariusza bez umowy” – napisał Donald Tusk na Twitterze kilka godzin po odwołaniu przez Theresę May głosowania w parlamencie.
Zobacz HIT internetu – znakomity hollywoodzki aktor przedrzeźnia Theresę May [wideo]
Szefowa brytyjskiego rządu zdecydowała się wczoraj na opóźnienie głosowania nad projektem umowy wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej, ponieważ spodziewała się „porażki (rządu) wysoką różnicą głosów”. Theresa May stwierdziła, że „wsłuchiwała się bardzo uważnie w to, co było mówione w izbie oraz poza nią” odnośnie wynegocjowanej z Brukselą umowy wyjścia oraz zawartego w niej mechanizmu awaryjnego „backstop” i na tej podstawie doszła do wniosku, że rząd UK musi jeszcze raz przedyskutować z unijnymi negocjatorami najbardziej drażliwe punkty porozumienia. Jednak po stanowczej reakcji Donalda Tuska trudno się na razie spodziewać, aby życzenie Theresy May zostało spełnione.
Największe emocje w umowie wyjścia wzbudza mechanizm awaryjny „backstop”, który zakłada, że w razie niezawarcia umowy handlowej między UE i UK do końca okresu przejściowego (a zatem do 31 grudnia 2020 r.) Wielka Brytania pozostałaby w granicach unii celnej UE. Na takie rozwiązanie nie godzi się jednak znacząca liczba posłów Partii Konserwatywnej oraz część deputowanych z koalicyjnej, północnoirlandzkiej partii DUP. Opozycyjnych wobec umowy wyjścia w obecnym kształcie posłów nie przekonuje fakt, że opcja „backstop” gwarantuje brak granicy w ramach Zjednoczonego Królestwa, między Irlandią Północną a Wielką Brytanią, a także granicy między Irlandią Północną i Irlandią.