Styl życia
Nie będzie ofert „last minute” – ostrzega biuro podróży TUI. Przez gigantyczny wzrost rezerwacji na wakacje
Wakacyjny gigant TUI spodziewa się, że tym roku rezerwacje na lato „prawie osiągną” poziom z 2019 roku, ale ostrzegł jednocześnie podróżnych, że nie będzie ofert „last minute” w niskich cenach.
Wszystko wskazuje na to, że wakacje 2022 będą pierwszymi bez ograniczeń covidowych od początku pandemii, dlatego też nikogo nie powinien dziwić duży popyt na wszelkie oferty przewozowe i turystyczne.
Bez ofert „last minute”
Firma TUI poinformowała, że liczba rezerwacji na wakacje wzrosła w ciągu ostatnich sześciu tygodni, ale ostrzegła, że wpływ pandemii i wojny na Ukrainie na zachowanie klientów pozostaje „trudny do przewidzenia”.
Szef TUI ostrzegł przed podwyżkami cen i ograniczonymi ofertami ze względu na wysokie koszty paliwa.
– Tego lata praktycznie nie będzie ofert last minute po niskich cenach – powiedział Fritz Joussen.
Straty TUI zmniejszyły się o połowę do 614,5 mln euro (525 mln funtów) w ciągu sześciu miesięcy do marca, ze względu na silne ożywienie popytu wśród klientów.
Rok 2022 przyniesie zyski
TUI podało, że rezerwacje na wakacje są obecnie na poziomie 85 proc. z 2019 roku, a rezerwacje klientów z Wielkiej Brytanii wzrosły o 11 proc. w porównaniu z ostatnimi dwoma latami.
Joussen dodał również:
– Wysokie zapotrzebowanie na podróże i bardzo dobre wyniki biznesowe potwierdzają nasze prognozy. Rok 2022 będzie dobrym rokiem finansowym. Wydajność prawie osiąga poziom sprzed korony z 2019 roku. Po dwóch latach kryzysu spodziewamy się, że TUI znów stanie się rentowne w bieżącym roku finansowym… To jest podstawą nowego wzrostu.
TUI poinformowało także BBC, że najbardziej popularnym miejscem docelowym w tym roku jest Grecja, a zaraz za nią plasują się Wyspy Kanaryjskie i Baleary oraz Turcja. W ciągu ostatnich trzech miesięcy z TUI latało 1,9 miliona klientów, co stanowiło wzrost o 1,7 mln w porównaniu z tym samym okresem w 2021 roku, kiedy globalne podróże przeżywały kryzys z powodu pandemii.