Nicola Sturgeon: Umowa wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej stanowi zagrożenie dla miejsc pracy, inwestycji i standardów życia

Fot. Getty

Nicola Sturgeon

Nie trzeba było długo czekać na falę krytyki po adresem Theresy May za kształt wynegocjowanej umowy wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej. Atak na premier przyszedł jednak zarówno ze strony przeciwników jakichkolwiek związków z UE po Brexicie, jak i ze strony polityków opowiadających się za ścisłą współpracą ze Wspólnotą po marcu 2019 r. 

Jako jedna z pierwszych głos w sprawie wynegocjowanej umowy wyjścia zabrała Nicola Sturgeon. Pierwsza minister Szkocji ostrzegła, że uzgodnione z unijnymi negocjatorami warunki opuszczenia Unii Europejskiej przez Wielką Brytanię „stanowią zagrożenie dla miejsc pracy, inwestycji i standardów życia”. Sturgeon przypomniała również, że opuszczając jednolity rynek Wielka Brytania pozbawia się swobodnego dostępu do „rynku o wielkości ośmiokrotnie większej od rynku wewnętrznego Zjednoczonego Królestwa”. 

Wynegocjowana umowa wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej gwarantuje ochronę praw polskich obywateli na Wyspach – ocenia polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych

Pierwsza minister Szkocji nie ma wątpliwości, że premier May będzie miała nie lada problem z uzyskaniem poparcia w Parlamencie dla umowy roboczej oraz dla deklaracji politycznej dotyczącej przyszłych relacji Wielkiej Brytanii ze Wspólnotą. Zwłaszcza, że zaledwie kilkanaście godzin po ogłoszeniu przez Theresę May informacji o zgodzie rządu na wersję roboczą porozumienia z UE, do dymisji podał się Minister ds. Brexitu Dominic Raab, Minister ds. Irlandii Północnej Shailesh Vara i Minister ds. Pracy i Emerytur Esther McVey. – Jest oczywiste, że premier ledwo potrafi zjednoczyć swój gabinet wokół tej propozycji, a jest też coraz bardziej jasne, że będzie miała problemy z uzyskaniem większości dla tej umowy w parlamencie – w takich słowach skomentowała dzisiejsze wydarzenia Nicola Sturgeon. 

Spadek kursu funta po fali dymisji spowodowanych umową ws. Brexitu!

Kolejnym politykiem, który skrytykował wersję roboczą porozumienia między Unią Europejską i Wielką Brytanią, jest Jacob Rees-Mogg – jeden z głównych eurosceptyków w Partii Konserwatywnej. Jacob Rees-Mogg poinformował, że będzie głosował przeciwko wynegocjowanej umowie wyjścia oraz że będzie do takiego ruchu namawiał także innych posłów (a przypomnijmy, że sceptycznie nastawionych do obecnego porozumienia może być nawet 60-80 torysów). Rees-Mogg zaznaczył wreszcie, że na podstawie szkicu obecnej umowy “szansa wypracowania porozumienia o wolnym handlu jest dzisiaj równie odległa jak zawsze”, a “piętnastostronicowa deklaracja polityczna nie jest ani wiążąca, ani jasna w swoich intencjach”.