Życie w UK
Ty też “źle zrozumiałeś” Nicka Clegga? “Imigracji nie należy ograniczać, tylko dobrze nią zarządzać”
Wtorkowe przemówienie Nicka Clegga, w którym przedstawił on kierunek, jaki jego partia zamierza obrać przed nadchodzącymi wyborami, wywołało lawinę komentarzy. Dotychczasowi zwolennicy Liberalnych Demokratów boją się, że ich lider niebezpiecznie zmierza w stronę eurosceptycyzmu. W odpowiedzi pojawiły się głosy, mówiące o tym, że przemowa Clegga została “źle odebrana” i “błędnie zinterpretowana”.
Zdaniem publicysty Toma Papwortha, przywódca Liberalnych Demokratów wcale nie twierdzi, że imigrację należy drastycznie ograniczać, a jedynie “dobrze nią zarządzać”. Jego zdaniem Clegg chciał zapewnić brytyjską opinię publiczną, że jego partia będzie promować takie rozwiązania imigracyjne, które przyciągną na Wyspy “najzdolniejszych i najbystrzejszych” obcokrajowców, ale z drugiej strony, będą stanowiły przeszkodę dla “zasiłkowych turystów”.
Uzasadniając swoją interpretację, Papworth przytacza fragment przemowy Clegga: “Rozwój społeczeństwa, które będzie podchodziło do różnorodności na porządku dziennym to proces. System imigracyjny musi być dobrze zarządzany, a ludzie muszą dokładnie wiedzieć, jaką korzyścią stanowi dla ogółu społeczeństwa obecność obcokrajowców. W przeciwnym wypadku rodzi się strach i rozgoryczenie” – twierdzi Clegg.
Papworth twierdzi, że Clegg, używając takich, a nie innych sformułowań, przyjął “standardową liberalno-demokratyczną” taktykę polegającą na popieraniu zwiększenia przez rząd wysiłków w kierunku zaostrzenia procedur zapobiegających nadużyciom, a nie nakładanie kolejnych limitów ograniczających napływ imigrantów.