Życie w UK
NHS nie przetrwa bez imigrantów z Unii Europejskiej! Brytyjka zmiażdżyła izolacjonistyczną postawę zwolenników Brexitu
Polka, Portugalczyk, Hiszpanka… to właśnie oni w dużej mierze stanowią o sile brytyjskiej służby zdrowia. O tym, że bez pomocy imigrantów z Unii Europejskiej NHS czeka zapaść, zdecydowała się opowiedzieć na łamach dziennika „The Independent” 20-paroletnia Brytyjka.
Elly Aylwin – Foster, bo o niej mowa, cierpi na mukowiscydozę – jedną z najczęstszych chorób genetycznych u ludzi, która prowadzi do śmierci. Dla pacjentów chorych na mukowiscydozę wizyty w szpitalach to chleb powszedni, a dla 20-paroletniej Brytyjki to również pole do obserwacji, co tak naprawdę dzieje się w kraju.
NHS zainwestuje ponad 200 mln funtów w innowacyjny program "robotyzacji" służby zdrowia
Na łamach dziennika „The Independent” Elly Aylwin – Foster postanowiła podzielić się swoimi doświadczeniami z brytyjską służbą zdrowia. Brytyjka zaznaczyła, że większość personelu medycznego, który w szpitalach dba o jej zdrowie, to imigranci, w tym imigranci z Unii Europejskiej. Polka, Hiszpanka, Portugalczyk… to właśnie oni regularnie niosą jej pomoc, gdy ląduje na szpitalnym łóżku.
DRAMATYCZNA sytuacja w NHS – 110 tysięcy wolnych etatów dla opiekunów osób starszych
Elly Aylwin – Foster nie ma wątpliwości, że po Brexicie NHS czeka zapaść. Już teraz prognozy wskazują na ponad 50 tys. nieobsadzonych miejsc pracy w NHS po Brexicie, a liczba wakatów zapewne jeszcze wzrośnie. W ciągu ostatnich 12 miesięcy z brytyjskiej służby zdrowia zwolniło się blisko 4 tys. pielęgniarek z Unii Europejskiej, z których część, z uwagi na niesprzyjający klimat względem imigrantów, zdecydowała się powrócić do domu. Zwolnionych stanowisk nie ma kto zapełnić, ponieważ Brytyjczycy nie chcą się uczyć (Wielka Brytania ma na przykład najmniej praktykujących rodzimych lekarzy na 1000 mieszkańców w całej Unii Europejskiej).
Aylwin – Foster oskarża część polityków o niebezpieczny izolacjonizm, który musi, prędzej czy później, doprowadzić w NHS do katastrofy. Brytyjka twierdzi jednak, że pro-Brexitowo nastawieni politycy krzywdzą nie tylko pracowników z Unii Europejskiej, ale też wszystkich, którzy nie podpadają pod kategorię „Biały Brytyjczyk”.