Bez kategorii
NHS “kradnie” Polsce lekarzy – i to NA POTĘGĘ!
90 tysięcy miejsc pracy – tak wygląda niedobór w brytyjskiej służbie zdrowia i dotyczy także najbardziej wykwalifikowanej kadry. National Health Service zamierza go załatać imigrantami z Polski, Litwy i Grecji.
Rekrutacja już trwa – jak donosi "The Telegraf" w Polsce otwarto specjalny ośrodek szkoleniowy dla lekarzy, którzy chcieliby przenieść się na Wyspy. Organizuje on 12-tygodniowe szkolenia, na których kandydaci do pracy na kontrakcie z NHS dowiadują się wszystkiego, co muszą wiedzieć, poznają specyfikę brytyjskiego systemu ochrony zdrowia i odpowiednie procedury. Jeśli zdecydują się na przeprowadzkę mogą liczyć na pensję sięgającą 90 tyś. funtów rocznie i wszelką pomoc w relokacji wraz z rodzinami.
Brexitu może nie być? Theresa May nie wie, co zrobić, gdy na wyjście z UE nie zgodzi się parlament!
Kiedy informacje na ten temat pojawiły się w brytyjskiej prasie angielscy lekarze nie kryli swojego oburzenia. NHS doniesienia reporterów "Telegrafa" z miejsca zdementował, ale coś jest na rzeczy. W UK opieka zdrowotna znajduje się w rękach cudzoziemców – lwia część nie tylko pielęgniarek, ale i lekarzy, rekrutuje się spoza Wysp. NHS sam sobie zgotował ten los oszczędzając na lokalnych lekarzach, którzy w obliczu malejących pensji i coraz gorszych warunków pracy po prostu rezygnowali z pracy z szukali zatrudnienia gdzie indzie (np. w USA). Spowodowało to napływ "tańszych" (co wcalenie nie znaczy, że gorszych!) lekarzy z kontynentalnej Europy. Taka sytuacja utrzymuje się od dekady!
Najwięcej korzysta na tym NHS – o wiele taniej jest "przeszkolić" wykształconego w innym kraju lekarza, który zgodzi się na warunki odrzuconego przez jego brytyjskiego kolegę po fachu. Bo dla imigranta będzie to jednak wciąż więcej. Dość powiedzieć, że lekarz I specjalizacji w naszym kraju może liczyć na poboru rzędu 6 tysięcy złotych (razem z dyżurami), a w Szwecji jego pensja sięgnie nawet 40 tysięcy! Oczywiście, w przypadku UK ta różnica nie jest aż tak radykalna, ale kasa jest po prosty znacznie lepsza.
Kurs funta rośnie po przemówieniu Theresy May!
Inna sprawa, że wynagrodzenie niekoniecznie jest tym powodem, dla którego nasi medycy decydują się na imigrację. W UK mogą liczyć na lepsze perspektywy awansu zawodowego, lepsze warunki pracy, dostęp do najbardziej zaawansowanych zdobyczy medycyny, mają więcej czasu dla siebie. Problem jest, co podkreśla Grzegorz Byszewski, ekspert Pracodawców RP. "Nie stać nas, by kształcić lekarzy dla innych państw. Musimy znaleźć rozwiązania i środki finansowe, by zatrzymać ich w Polsce" – komentował.