Bez kategorii
NHS będzie płacił biedniejszym krajom za „drenaż mózgów”?
Coraz głośniej na Wyspach mówi się o tym, że służba zdrowia istnieje głównie dzięki imigrantom z biedniejszych państw. Jeden z parlamentarzystów uznał nawet, że sprawiedliwie byłoby płacić biedniejszym krajom, które wyedukowały kadry pracujące później w bogatszych państwach.
Szef komitetu rozwoju międzynarodowego Desmond Swayne stwierdził, że rząd powinien uważniej przyjrzeć się problemowi „drenażu mózgów” biedniejszych państw. Przyznał również, że rozwijające się kraje, które większość towarów importują, za granicę „eksportują” głównie swoich specjalistów, co też powinno przynieść jakąś korzyść ich gospodarkom.
Z postulatami Swayne’a zgodzili się lauburzyści. „Gdyby ci pracownicy służby zdrowia pracowali nadal w swoich krajach, w bardzo, bardzo, bardzo poważny sposób wzmocniliby rodzimą służbę zdrowia” – powiedział deputowany partii Hugh Bayley.
W tym tygodniu, występując przed brytyjskim parlamentem, Stephen Nickel z Office for Budget Responsibility, stwierdził, że gryby nie imigranci NHS byłaby w opłakanym stanie.
Obecnie 91 tysięcy lekarzy pracujących na Wyspach ma obywatelstwo brytyjskie, a ponad 42 tysiące pochodzi spoza Wielkiej Brytanii.