Życie w UK
Negocjacje brexitowe wchodzą w ostateczną fazę – porozumienie między UK, a UE możliwe już w październiku
"Negocjacje wchodzą właśnie w ostateczną fazę" – komentował główny szef unijnego zespołu negocjacyjnego, Michel Barnier. Obie strony zintensyfikowały prace nad budową porozumienia, gdyż zarówno Londyn, jak i Bruksela chcą ustalić szczegóły swojego rozwodu przed końcem roku, już w październiku.
"Doszliśmy wspólnie do wniosku, że od teraz rozmowy będą prowadzone nieustannie. Dominic Raab i ja będziemy spotykać się regularnie, aby reealizować kolejne etapy rozmów" – mówił na konferencji prasowej Michel Barnier.
Właśnie z powodu "zwiększenia intensywności rozmów" brytyjski minister ds Brexitu pojawił się we wtorek w Brukseli, choć wciąż niektóre kwestie, jak choćby granica Północnej Irlandii, pozostają nierozwiązane. Pytany o ten problemy Raab nie udzielił klarownej odpowiedzi, tylko podkreślił, że tego typu sprawy muszą zostać rozwiązane "na poziomie politycznym". Prowadzący negocjacje z Unią ledwie od lipca polityk przyznał, że rząd Theresy May jest zdeterminowany, aby wyjście Wielkiej Brytanii ze struktur unijnych miało miejsce w marcu przyszłego roku, nawet jeśli nie udałoby się osiągnąć porozumienia i skończyłoby się opcją "no deal". "Niektóre z tych straszliwych, jeżących włosy na głowie historiach o wyjściu z UE bez umowy są bardzo dalekie od prawdy" – uspokajał.
Raab pytany wprost o ewentualną możliwość powrotu Wielkiej Brytanii do Wspólnoty w razie negocjacyjnego fiaska stwierdził bardzo mocno, że nic takiego nie wchodzi w grę. Jak widać zarówno Londyn, jak i Brukselą są zgodne w kwestii tego, że porozumienie musi zostać osiągnięte jak najszybciej. Problem polega jednak na tym, że przez wakacje poczyniono w zasadzie zerowe postępy! Podczas rozmów w sprawie przyszłych relacji handlowych i granicy irlandzkiej nie wypracowano żadnego kompromisu.
W dodatku wewnętrzna sytuacja w brytyjskim rządzie wciąż pozostaje nie najlepsza. Nie dość, że plan z Chequers nadal budzi kontrowersje w Partii Konserwatywnej to jeszcze oberwało się mu mocno od przedstawicieli UE. W zasadzie obie strony mają już bardzo małe pole manewru, aby móc jakoś "uzgodnić" swoje pozycje, więc coraz trudniej będzie o zadowalający wszystkich kompromis. Premier May jest przekonana, że zrobiła już dość ustępstw wobec UE szczególnie, że znajduje się nieustannie pod ostrzałem konserwatywnych zwolenników twardego Brexitu.
Praca w UK w CV – pomaga czy przeszkadza w znalezieniu zatrudnienia w Polsce?
Na zakończenie warto dodać, że umowa między Londynem, a Brukselą musi zostać podpisana w październiku jeśli Brexit ma się odbyć w marcu 2019 – tyle właśnie czasu potrzeba, aby dopełnić wszelkich formalności i dokumenty zostały ratyfikowane.