Praca i finanse
Nawet £800 miesięcznie może kosztować Brytyjczyków roaming po Brexicie! Rząd UK zdaje się ten fakt ignorować
Fot. Shutterstock
W trakcie przemówienia w Mansion House z początkiem marca Theresa May zapowiedziała, że Wielka Brytania wystąpi po Brexicie z Digital Single Market. Teraz organizacja Best for Britain oszacowała, ile opuszczenie DSM będzie przeciętnie kosztowało brytyjskiego biznesmena.
Wystąpienie z Jednolitego Rynku Cyfrowego może się okazać ogromnym ciosem nie tylko dla Brytyjczyków podróżujących na kontynent w celach rekreacyjnych, ale także dla biznesmenów. Dzięki Jednolitemu Rynkowi Cyfrowemu obywatele Unii Europejskiej mogą się od czerwca 2017 r. cieszyć ujednoliconymi stawkami za połączenia komórkowe i transfer danych, niezależnie od tego, w którym miejscu wspólnoty akurat przebywają. Opuszczenie DSM oznacza jednak dla mieszkańców Wysp powrót do starych zasad i ponowne naliczanie opłat za roaming.
Skąd wzięły się polskie pieczarki na brytyjskich półkach sklepowych?
Jak oszacowała prounijna organizacja Best for Britain, przeciętny biznesmen prowadzący działalność gospodarczą na Wyspach straci na skutek ponownie uwolnionych opłat za roaming nawet £778. Biznesmeni są grupą, która zostanie szczególnie uderzona po kieszeni, ponieważ wysyłają oni w trakcie pracy znacznie więcej danych, niż przeciętny urlopowicz. Z danych zebranych przez Best for Britain wynika, że przeciętny biznesmen, który spędza w ciągu miesiąca ok. 6 dni w jednym z państw UE, wykorzystuje 4,5 GB transferu. Większe transfery generują m.in. e-maile zawierające grafikę, video – konferencje i praca z wykorzystaniem mediów społecznościowych.
Co by się stało, gdyby Polacy wrócili z Wielkiej Brytanii do Polski?
Rząd brytyjski zdaje się jednak ignorować niebezpieczeństwo związane z wprowadzeniem po Brexicie drastycznych podwyżek na połączenia telefoniczne i transfer danych. W trakcie przemówienia wygłoszonego w Mansion House Theresa May nie tylko była pewna decyzji o opuszczeniu Digital Single Market, ale nawet argumentowała, że dzięki takiemu ruchowi Wielka Brytania „zyska większą elastyczność” i będzie mogła „efektywnie dostosowywać się do zmian technologicznych”.
Anglia rozważa bojkot mundialu w Rosji – w jej ślady pójdzie… Polska?