Życie w UK
Nauczycielka wyrzucona z pracy za… zdjęcia
Od dawna wiadomo o tym, że niektóre osoby powinny szczególnie uważać na to, co publikują w internecie. Kompromitujące materiały mogą mieć wpływ na ich karierę zawodową czy wizerunek publiczny. Boleśnie przekonała się o tym młoda nauczycielka z hrabstwa Durham.
Gemmy Laird marzyła o zawodzie nauczycielki, dlatego w roli asystentki odbywała specjalne przeszkolenie. Kobieta sama również posiada dziecko potrafiła więc odpowiednio pomóc młodym uczniom. Problemy rozpoczęły się w momencie, gdy jeden z rodziców natrafił w internecie na zdjęcia 21 latki zamieszczone na jej facebookowym profilu. Nie były to fotografie z wakacji, ale sesje, podczas których Laird pozuje w kuszącej bieliźnie. Mężczyzna zgłosił sprawę dyrekcji szkoły. Nauczycielka została wezwana na rozmowę do gabinetu przełożonych, gdzie usłyszała, że jest zwolniona, gdyż szkoła nie może dawać swoim podopiecznym do zrozumienia, że kariera modelki jest dla nich czymś odpowiednim. Ponadto szkoła obawiała się utraty reputacji w skutek rozprzestrzenienia się informacji o zatrudnianiu modelki na stanowisku nauczyciela.
Laird przyznaje, że po tych uwagach poczuła się jak prostytutka. Na stanowisku asystenta nauczyciela kobieta zarabiała 150 funtów tygodniowo. Otrzymała je po zdaniu egzaminu i pokonaniu 7 innych kandydatów na to miejsce. Jak utrzymuje mówiła dyrekcji o swojej karierze w modelingu, a jej konta na portalach społecznościowych były ustawione jako prywatne. Kobieta czuje, że została potraktowana niesprawiedliwie, ponieważ do jej pracy z dziećmi nikt nie miał żadnych zarzutów. Zastanawia się ona też nad wystąpieniem na wystąpieniem na drogę prawną przeciwko szkole.