Bez kategorii
Narodowy Dzień Topless!
Już od kilku lat 23 sierpnia to w Los Angeles, Waszyngtonie, Miami i Nowym Jorku Narodowy Dzień Topless. Coroczny happening zapoczątkowany przez organizację „Chodź topless” ma na celu walkę o równouprawnienie kobiet – również w takich przypadkach, które od dawna uznawane były za tradycyjnie nieprzystające niewiastom.
Protestujące panie domagają się uznania 14. poprawki do amerykańskiej konstytucji i zalegalizowanej możliwości pokazywania się w miejscach publicznych bez górnych części garderoby. Zarówno organizacja, jak i panie, a nawet panowie uczestniczący w happeningu domagają się podobnego traktowania piersi męskich i żeńskich. Nie widzą nic zdrożnego w chodzeniu bez stanika po plaży, bo dlaczego parytet ma dotyczyć tylko męskich piersi? Czym się różnią? Tylko wielkością – twierdzą protestujące przeciwko nierównemu traktowaniu. Nam nie jest łatwo się zgodzić z ich opinią, bo przecież najbardzie podnieca to, co chociaż odrobinę zakryte. Paradując topless panie pozbywają się tej – jakże panów pociągającej – tajemniczości… Brytyjki znane są ze swej bezpruderyjności, dlatego najczęściej bez stanika w każdym niemal wieku widzimy Brytyjki, jak również Dunki, Szwedki i Norweżki.
Z ankiety przeprowadzonej przez producenta biustonoszów, firmę Triumph wynika, że mieszkanki Zjednoczonego Królestwa szczycą się największymi piersiami na naszym kontynencie. Ponad połowa kobiet w Anglii nosi rozmiar D. Pozostałe miejsca na podium zajęły Dunki i Holenderki. Na przeciwległym biegunie są Włoszki, spośród których aż 68% ma rozmiar B.
Jak jest z nami – Polkami? Lubimy się opalać topless czy w satniku? Ciekawi jesteśmy Waszej opinii. Piszcie na [email protected]
Fot. Getty Images