Życie w UK
Narkotykowy biznes po polsku
Oryginalny pomysł na przemyt kokainy mieli dwaj Polacy mieszkający na stałe w Wielkiej Brytanii. Narkotyk rozpuścili w wodzie, w której przewozili egzotyczne ryby.
Brytyjska policja już od dłuższego czasu była na tropie przemytników i w końcu udaremniła „rybny” biznes Polaków. 33-letni Olaf Urlik i 32-letni Norbert Jarząbek najpierw sprawdzili trasę przemytu i przetransportowali z Kolumbii do Wielkiej Brytanii próbną dostawę rybek. Kiedy nic nie zakłóciło ich planu, powtórzyli operację, tym razem jednak rozpuszczając 17 kg kokainy, o łącznej wartości 1,6 miliona funtów, w wodzie którą porozlewali do torebek. W każdej torebce znajdowała się egzotyczna rybka. 2 godziny po tym, jak ładunek specjalny został odebrany z lotniska Heathrow przez Jarząbka, w jego mieszkaniu dołączył do niego drugi z przemytników, a w niedługim czasie także przedstawiciele międzynarodowej agencji ds. przestępczości zoganizowanej. Spośród kilkunastu tysięcy przeżyło tylko kilka rybek, które trafiły do londyńskiego zoo.