Styl życia
Palacz z rakiem krtani… zamordował człowieka, który go wciągnął w nałóg!
Mustakeem Ahmad, nałogowy palacz, u którego zdiagnozowano raka krtani, kupił pistolet i nauczył się strzelać, żeby zemścić się na człowieku odpowiedzialnym według niego za jego chorobę.
Hindus, u którego zdiagnozowano raka krtani, postanowił szukać zemsty za swoją chorobę u swojego kolegi, który wciągnął go w nałóg papierosowy. Po usłyszeniu diagnozy wpadł w taki szał i złość na swojego kolegę, że pałał tylko rządzą zemsty.
Bitwa o przecenione prosecco w Lidlu – są ranni i aresztowani
Obaj mężczyźni mają po 25 lat i pracowali razem jako szefowie kuchni w jednej z restauracji w Delhi, której właścicielem był kuzyn podejrzanego. Policja ustaliła, że Ahmad kupił pistolet i zaczął ćwiczyć strzelanie, żeby być absolutnie pewnym, że zabije swojego kolegę, z którym przepracował 18 miesięcy.
"Mimo tego, że Ahmad i jego kolega Inayat byli przyjaciółmi z pracy, to Inayat był lepszy w tym co robił i wkrótce stał się ulubieńcem właściciela lokalu" – powiedział Sibesh Singh z policji w Delhi.
To właśnie pod wpływem Inayata Ahmad zaczął palić tytoń oraz marihuanę.
"Infekcja gardła zmusiła Ahmada do pójścia do lekarza, który postawił jednoznaczną diagnozę: rak krtani. Mężczyzna twierdził, że lekarz powiedział mu, że to palenie jest winne jego chorobie".
Hindus momentalnie zaczął obwiniać swojego kolegę o chorobę. W akcie zemsty próbował najpierw sprawić, by Inayat został wyrzucony z pracy, ale bezskutecznie. W rezultacie Ahmad został zwolniony z pracy, po czym wrócił do swojej rodzinnej wioski, gdzie postanowił zakupić pistolet oraz amunicję.
"Na początku ćwiczył w swojej wiosce, ale kilka dni później wrócił do Delhi. Wszedł do restauracji, w której niegdyś pracował, trzymając naładowaną broń i chciał zastrzelić Inayata, jeśli nie powiódłby się jego pierwotny plan zwolnienia go z pracy. W końcu tak właśnie się stało. W trakcie kłótni między oboma mężczyznami Ahmad zastrzelił swojego kolegę" – powiedział Singh.
Inayat został natychmiast przewieziony do szpitala, ale mimo wszelkich starań lekarzom nie udało się go uratować. Z kolei jego kolega i zabójca – Ahmed, uciekł z miejsca zdarzenia, ale policja szybko go ujęła, gdy odwiedzał swoich krewnych w celu pożyczenia od nich gotówki.