Życie w UK
Najstarsza barmanka świata zmarła w wieku 100 lat
Przez 74 lata nalewała piwo w Red Lion Hotel w Wendower, Buckinghamshire. Choć jej dzieci odeszły już na emeryturę, ona sama nie myślała o porzuceniu pracy. Dolly Saville, najstarsza barmanka świata, zmarła w wieku 100 lat.
W wieku 14 lat opuściła rodzinny dom i zaczęła pracę jako pomoc domowa. Już jako nastolatka wzięła ślub i urodziła dwójkę dzieci. Pierwszy raz odwiedziła bar w pierwszym dniu pracy. Początkowo miała poważne opory przed pracą w takim miejscu. Okazało się jednak, że ta praca dawała jej spełnienie od 1940 roku.
W swoim życiu obsługiwała między innymi: jednego z Bondów – Pierce’a Brosmana, aktorkę Elizabeth Taylor i premiera Ted Heatha. Stała się ikoną tego miejsca. Miejsce pracy nazwano jej imieniem.
6 lat temu ograniczyła ilość godzin pracy w tygodniu, ale do tego czasu pracowała 6 dni w tygodniu po 6 godzin dziennie. Przez całe życie tylko raz była na urlopie zdrowotnym przez dwa tygodnie.
“Jest pełna energii i ma świetne poczucie humoru. Troszczy się o nas cały czas. To wielka szkoda, że nie ma więcej osób jak ona” – powiedział na jej setnych urodzinach manager baru Sam Hughes.
Dolly Saville miała dwoje dzieci, troje wnucząt, troje prawnucząt i jednego praprawnuczka.
Zobacz reportaż wyemitowany dwa lata temu:
https://www.youtube.com/watch?v=XebXPBw1Ovs