Życie w UK
Najnowszy raport na temat migracji zbyt „pro-europejski”?
Wyciek z danych z ministerstwa spraw wewnętrznych podzielił Konserwatystów. Zdaniem niektórych, najnowsze dane na temat migracji są „zbyt pro-europejskie” by je upowszechniać.
Raport, o istnieniu którego niespodziewanie dowiedziała się opinia publiczna, zawiera analizy zjawiska migracji pochodzące z 67 niezależnych źródeł – think tanków, związków zawodowych, zrzeszeń ekspertów.
Konkluzja w nim zawarta jest jasna – napływ imigrantów z Unii Europejskiej miał w większości efekt pozytywny. W raporcie zawarte są również statystyki dowodzące, że imigranci rzadziej korzystają z zasiłków niż rodzimi Brytyjczycy.
Raport planowano ujawnić już w grudniu zeszłego roku, ale jego publikacja została wstrzymana w związku z ożywioną dyskusją, jaka miała miejsce w rządowych szeregach w związku z jego zawartością.
Zgodnie z informacjami uzyskanymi przez dziennikarzy „Newsnight” minister spraw wewnętrznych Theresa May po zapoznaniu się z pierwszą wersją raportu, odesłała go do poprawy z poleceniem nadania mu „bardziej sceptycznego tonu”.
Kolejna wersja była gotowa na wiosnę, ale i tym razem na 94-stronnicowy zbiór analiz nie ujrzał światła dziennego i tym samym jego wyniki nie zostały użyte jako argumenty w politycznej walce przed eurowyborami.
Dzisiaj wiadomo, że twórcy raportu stwierdzają: „Skutki migracji na gospodarkę są w dużej mierze pozytywne, zarówno dla brytyjskich pracodawców, którzy korzystają z napływu wykwalifikowanej siły roboczej, jak i brytyjskich pracowników, którzy znajdują zatrudnienie w innych państwach członkowskich”.