Najdziwniejsze diety świata

Nie zachęcamy naszych czytelników, aby kiedykolwiek próbowali jakiejkolwiek z poniższych diet. Uważamy jednak, że warto się z nimi zapoznać chociażby dlatego, żeby uświadomić sobie, jak wielu ludzi i od ilu lat próbuje pozbyć się najdziwniejszymi sposobami zbędnych kilogramów. A przecież recepta na szczupłą sylwetkę jest tak prosta: zbilansowana, zdrowa dieta i co najmniej pół godziny ruchu.

Dieta czekoladowa

Dieta czekoladowa to wymarzona dieta dla miłośników czekolady, którzy pragną pozbyć się kilku dodatkowych kilogramów. Dieta jest bardzo prosta: przez trzy dni należy jeść dużo potraw z dodatkiem czekolady…  Najlepszym czasem na jej stosowanie jest weekend, kiedy można się dodatkowo zrelaksować.
By ta niezwykle słodka dieta przyniosła przewidywane rezultaty, należy ściśle stosować się do wytycznych: codzienne spożycie kalorii nie może przekroczyć 1000 kalorii, a sama dieta musi trwać najwyżej 3 dni. Na śniadanie można zjeść płatki kukurydziane z kawałkami czekolady lub czekoladową babeczkę. Na obiad najlepsze będą naleśniki z czekoladą, bądź grysik z czekolady. Dzień można zakończyć chrupkim pieczywem na słodko lub owocami w czekoladzie. Podczas stosowania tej diety należy pamiętać, by pić dziennie conajmniej 2 litry niegazowanej wody i unikać słodkich napojów. Jaki daje efekt? Wolimy nie wiedzieć.

Dieta lemoniadowa

Dieta lemoniadowa cieszy się ogromną popularnością wśród gwiazd Hollywood, dlatego coraz więcej kobiet chce zgubić zbędne kilogramy przy jej pomocy. Dieta ta jest tak naprawdę głodówką wzbogaconą o koktajl cytrynowy. Na pomysł diety lemoniadowej wpadł w 1941 roku Stanley Burroughs. Dieta ma głównie służyć oczyszczeniu organizmu z toksyn i powinna trwać od 10 do 14 dni. Podczas jej trwania można pić tylko i wyłącznie koktajl cytrynowy, zabronione jest spożywanie jakichkolwiek pokarmów. Stosowanie diety lemoniadowej ma skutkować zrzuceniem około 4 kilogramów tygodniowo, oczyszczeniem organizmu z toksyn, a także poprawą wyglądu naszych włosów i skóry. Dieta ta jednakże jest bardzo niebezpieczna dla zdrowia. Koktajl, składający się z wody źródlanej, chili Cayenne, cytryny i syropu klonowego, wypłukuje z organizmu minerały i witaminy, prowadzi do niedoboru wapnia, a także uszkadza szkliwo zębów. Dłuższe stosowanie może skutkować wyczerpaniem organizmu, drgawkami i nudnościami.

Dieta tasiemcowa

Popularna w latach 30. ubiegłego wieku dieta tasiemcowa, zyskuje coraz większe grono fanów, także wśród Polek. Śmiertelnie niebezpieczna dieta tasiemcowa przeżywa w ostatnich czasach prawdziwe odrodzenie. W latach 30. była ona popularna głównie wśród dżokejów w Stanach Zjednoczonych, którzy byli zmuszeni do posiadania jak najniższej wagi. Stosowanie diety pasożytniczej bardzo ułatwiał fakt, że ampułki z główką tasiemca były ogólnie dostępne u wędrownych sprzedawców. Tasiemiec nieuzbrojony to pasożyt występujący u człowieka i bydła, który może osiągnąć długość nawet do 15 metrów. Po połknięciu tabletki główka tasiemca przytwierdza się do jelita grubego, gdzie następuje jego rozwój. Pasożyt niszczy organizm człowieka poprzez wchłanianie wszelkich substancji odżywczych. Dieta tasiemcowa powoduje spadek wagi, ale także mdłości, bóle głowy, infekcje i biegunkę. Pozbycie się tasiemca z organizmu jest bardzo trudne i wymaga długotrwałego leczenia specjalistycznego.

Dieta paleolityczna

Ta dieta cofa nas do czasów, kiedy ludzie żyli w jaskiniach, jedli dziko rosnące warzywa i owoce i polowali na dzikie zwierzęta. Według twórców tej diety dzięki takiej różnorodności i ciągłemu ruchowi nie musieli się mierzyć z tym, z czym współcześni ludzie mają olbrzymie problemy – z chorobami serca, układu krwionośnego i nowotworami, powstałymi z działania wolnych rodników, toksyn i substancji chemicznych. Dieta obejmuje mięso bez tłuszczu, ryby, warzywa, owoce, korzenie i orzechy, wyklucza natomiast zboże, rośliny strączkowe, produkty mleczne, sól, cukier i przetworzone oleje.

Dieta biblijna

Przed nami kolejny akcent biblijny, tym razem jednak dużo bardziej rozbudowany. Ta dieta, zwana też Dietą Stwórcy, dotyczy spożywania tego, co jedli ludzie opisani na kartach Biblii. Czy unikanie wieprzowiny i mieszania ze sobą niektórych potraw może polepszyć nasze zdrowie? Jak się okazuje, nie do końca. W diecie starożytnych brakowało przede wszystkim białka zwierzęcego i warzyw, co prowadziło do niedoborów u kobiet w ciąży i u dzieci. Dominującym spożyciem cieszyły się wówczas bogate w węglowodany produkty mączne.

Dieta Śpiącej Królewny

Idea tej diety sprowadza się do prostego faktu, że podczas spania się nie je, należy więc jak najwięcej spać. W stan uśpienia osoby wprowadzają się często dzięki różnym farmaceutykom. W taki sposób odchudzał się m.in. Elvis Presley, kiedy zaczął mieć problemy z zawiązywaniem swoich butów.

Dieta Shangri-La

Ta dieta to dzieło Setha Robertsa, który uważał, że każde ciało ma swoją własną granicę optymalnej wagi i samo do niej dąży poprzez odpowiedni apetyt. Kluczem do schudnięcia jest więc obniżenie tej granicy i zmniejszenie apetytu, co można osiągnąć, pijąc dziennie 1-4 łyżeczek bezsmakowego oleju (np. oliwy z oliwek) lub tyle samo cukru lub fruktozy rozpuszczonej w wodzie. Wszystko nie później niż godzinę przed i nie wcześniej niż godzinę po jedzeniu czegoś co ma smak. Dzięki temu możemy się spodziewać mniejszego głodu, szybszego uczucia nasycenia i mniejszej ochoty do łakomstwa.

Dieta przeżuwania

Horace Fletcher twierdził, że prawidłowe przyswajanie jedzenia uzależnione jest w głównej mierze od właściwego przeżuwania. W swojej diecie wprowadził zasadę gryzienia każdego kęsa potrawy co najmniej 32 razy. Po przechyleniu głowy do tyłu należy mniejszym fragmentom pozwolić spłynąć do żołądka, a resztę trzeba wypluć. W ciągu czterech miesięcy Fletcher miał się pozbyć dzięki tej metodzie 20 kilogramów. Dziś tę formę odchudzania część specjalistów uważa za zaburzenie podobne do bulimii.

Dieta alkoholowa

Podobno jako pierwszy zastosował ją angielski król Wilhem I Zdobywca. Przez większość życia monarcha był szczupłym, wysokim mężczyzną. Jednak z upływem lat zaczął przybierać na wadze. Przytył do tego stopnia, że miał poważne problemy z wsiadaniem na konia. Wówczas to miał zdecydować się na zastosowanie alkoholowej diety – prawie w ogóle zrezygnował z przyjmowania posiłków, za to regularnie spożywał niewielkie ilości alkoholu. Tysiąc lat później Robert Cameron zaktualizował ją i rozpowszechnił jako "dietę Martini".

Dieta nikotynowa

W połowie XX wieku wszelakie wszelkie diety odchudzające zaczęły cieszyć ogromną popularnością na Zachodzie, można też było dorobić się na nich niemałej fortuny. W tym czasie wiele firm produkujących papierosy, nie chcąc zostać w tyle, ogłosiło, że papierosy mają właściwości dietetyczne i są pomocne w walce ze zbędnymi kilogramami.