Bez kategorii
Nadzwyczajne spotkanie w Brukseli w sprawie kryzysu imigracyjnego
14 września w Brukseli odbędzie się nadzwyczajne spotkanie ministrów spraw wewnętrznych i sprawiedliwości w sprawie kryzysu imigracyjnego.
Za dwa tygodnie ministrowie będą usiłowali znaleźć rozwiązanie dla kryzysu imigracyjnego, który narasta w Europie. Inicjatywa spotkania wypłynęła od ministrów spraw wewnętrznych Niemiec, Francji i Wielkiej Brytanii, którzy uważają, że niezbędne jest podjęcie zdecydowanych kroków w sprawie napływu coraz większej ilości nielegalnych imigrantów.
Ministrowie spraw wewnętrznych: Thomas de Maiziere, Theresa May oraz Bernard Cazeneuve rozmawiali w sobotę w Paryżu na temat bezpieczeństwa transportu w Europie po ataku terrorystycznym, jaki miał miejsce w pociągu jadącym z Amsterdamu do stolicy Francji. Wtedy też zaapelowali o pilne zwołanie spotkania dotyczącego kryzysu imigracyjnego.
Przeczytaj też: Juncker: Kryzys w Calais jest problemem Wielkiej Brytanii, a nie UE
Jak podaje „The Guardian” w Calais znajduje się obecnie blisko 5 tysięcy imigrantów. A bezprecedensowa liczba uchodźców nadal usiłuje się przedostać do Unii Europejskiej. Z danych ujawnionych przez Urząd Wysokiego Komisarza ds. Uchodźców (UNHCR) od początku tego roku przez Morze Śródziemne przedostało się ponad 300 tysięcy imigrantów. Z nadmiarem uchodźców nie mogą już sobie poradzić Grecja i Włochy.
W niedzielę premier Włoch Matteo Renzi powiedział, że ma nadzieję na to, że Unia Europejska ujednolici politykę azylową. „Zajmie to parę miesiący, ale będziemy mieć jedną europejską politykę azylową, a nie tyle, ile jest krajów Unii” – stwierdził Renzi. Według Theresy May kryzys imigracyjny potęguje się coraz bardziej przez wadliwy europejski system imigracyjny, co – jak podkreśla – pokazuje tylko potrzebę renegocjacji traktatów unijnych, co stara się przeforsować Wielka Brytania.
Zobacz też: „Europa bez kontroli paszportowych jest naszym największym osiągnięciem”
Jak oświadczyła May – kraje europejskie zdają sobie sprawę, że porozumienie z Schengen, które zniosło granice między państwami unijnymi, tylko pogarsza sytuację kryzysową. Jak twierdzi Theresa May: „Redukcja imigracji nie oznacza podważenia zasady swobodnego przepływu osób. Jednak pamiętajmy, że na początku dotyczyła ona swobodnego wyjazdu do pracy, a nie swobodnego przekraczania granic w poszukiwaniu pracy lub w celu starania się o zasiłki”. (BM)