Bez kategorii
Na poziomie… niemiecka solidność
Przed rozpoczęciem polsko-ukraińskiego turnieju fachowcy zachwycali się ofensywnym potencjałem Niemiec. Ozil, Mueller, Podolski, Gomez i Klose mieli prowadzić ekipę Joachima Loewa od zwycięstwa do zwycięstwa i cieszyć kibiców piękną dla oka grą. Praktyka pokazała, że może być nieco inaczej.
Rzeczywiście, w swoim pierwszym meczu pokonali Portugalczyków 1:0 we Lwowie, ale to nie formacje ofensywne zasłużyły sobie na pochwałę w tym meczu. Niemieccy atakujący bardzo długo bili głową w mur portugalskiej defensywy i nie mogli znaleźć drogi do bramki rywali. Bez absolutnie fenomenalnej postawy linii obrony trzykrotni mistrzowie Europy nie zainkasowaliby trzech punktów. Jerome Boateng troskliwie opiekował się Cristiano Ronaldo, w 61. minucie ofiarną interwencją uratował swój zespół przed stratą gola. Po duecie stoperów Mats Hummels-Holger Badstuber zupełne nie było widać braku ogrania na wielkich imprezach. Imponowali spokojem i czyścili pole karne. A jeśli któryś z Portugalczyków się przez nie przedarł, to na posterunku czuwał Manuel Neuer. Niemcy mieli sporo szczęścia, bo piłkarze Paulo Bento niemiłosiernie obijali słupki i poprzeczkę. Ale wiadomo – piłkarski fart sprzyja lepszym.