Styl życia
Muzułmańska matka nie chce szczepić dzieci. Powód? Wieprzowina w szczepionkach
Ruch antyszczepionkowy na całym świecie rośnie w siłę. Pojawią się nowe argumenty w dyskusji, ale chyba jeszcze nikt nie utrzymywał, że w szczepionkach znajduje się żelatyna pochodząca z mięsa wieprzowego i nie powoływał się na powody natury religijnej…
A to właśnie było powodem przez który muzułmańska matka nie zaszczepiła żadnego z czwórki swoich dzieci – czterolatki, dwulatki, sześciolatka i ledwie ośmiomiesięcznego chłopca.
Sąd rodzinny w Londynie zdecydował, że kłucie igłą będzie jednak konieczne, ale odporność tych dzieciaków na świnkę czy ospę nie jest ich jedynym problemem – pracownicy socjalni mają wiele poważnych uwag do ich żyjących w separacji rodziców.
Dzieci mieszkają w domu matki, Brytyjki. Jej stan określono, jako emocjonalnie niestabilny. Sąsiedzi często się skarżyli na jej zachowanie. Słyszeli krzyki, dzieci nieustannie płakały. Ustalono, że w stosunku do dzieci zachowywał się agresywnie. W sądzie jej ukształtowane przez islam poglądy na świat nazwano „paranoidalnymi”.
Czy islam w Polsce zostanie zdelegalizowany?
Na razie zasądzono, że pozostaną pod policyjną ochroną z powodu licznych obaw dotyczących ich wychowania i bezpieczeństwa. Co więcej, polecono, że powinny mieszkać ze swoim urodzonym w Somalii ojcem, który również żyje w Londynie. Kontakt z matką ma zostać zachowany. A wszystko to dla dobra dzieci…
W tego typu historiach zbyt często na pierwszy plan wysnuwa się ideowa walka o szczepienia albo podnoszony jest problem islamu. Warto jednak nie zapominać o tych, którzy są ofiarą głupoty i zacietrzewienia swoich rodziców – pozbawionych normalnego domu i miłości dzieciach.