Musisz mieć bazę

Istnieje kilka rzeczy, które nigdy nie wyjdą z mody. Pasują do wszystkiego i na każdą okazję. Co to takiego? Ponadczasowa klasyka.

Jest taki uroczy stylista na Wyspach – Gok Wan – który na okrągło opowiada w swoich programach co, z czym i jak. Twierdzi, że posiadając kilkanaście ciuchów w naszej szafie (tak – kilkanaście, a nie kilkadziesiąt) można przez cały rok wyglądać modnie, seksownie i być trendy. Ja się z nim zgadzam, chociaż gen “poszukiwacza skarbów” nie daje mi nigdy poprzestać na tych kilkunastu rzeczach… W związku z (kalendarzową) wiosną postanowiłam, że przypomnę sobie i Wam, Drogie Panie, co tak naprawdę jest “must have” i co powinno stanowić bazę w naszej szafie. Cała reszta to już… nadprogram. Jeśli więc zabieracie się za wiosenne porządki w domowym “ciucholandzie” – zróbcie w szafie miejsce na bazę, a pozbywajcie się ciuchów spoza bazy.

“Must have”

– Biała, dopasowana koszula – można ją nosić na co dzień i na oficjalne spotkania. Jest jednocześnie zwyczajna i elegancka.
– Kardigan –to świetny typ swetra, który ma tę zaletę, że odpowiednio dobrany może nas i odchudzić i wysmuklić.
– Dżinsy. No tak, ale jakie? Po pierwsze dobrze skrojone, o dobrej długości (nie za krótkie, najlepiej takie, które kończą się za kostką), po drugie ani superobcisłe rurki, ani zbyt luźne
“boyfriendy”. Proste i nie za jasne.
-Spódnica ołówkowa. Najlepiej o długości do kolan. Można ją zestawiać na wiele sposobów: z koszulą nabierze eleganckiego charakteru, a z “bokserką" będzie idealna na co dzień.
– Mała czarna. Nie muszę chyba o tym żadnej z Was przekonywać. To absolutny "must have", który wybawi każdą kobietę z ubraniowych rozterek zarówno przed oficjalnym przyjęciem, jak i imprezą u znajomych, o zwykłym wyjściu z przyjaciółmi nie wspominając. Na tle takiej sukienki można tworzyć wariacje z dodatków: apaszek i biżuterii. A propos biżuterii…
– Perełki, cyrkonie –zawsze na czasie. Biżuteria to ważny element naszego stroju. Na co dzień lepiej sprawdzają się rzeczy delikatne, ze szlachetnych metali, ale poza pracą – można naprawdę poszaleć i zamienić zwykły t-shirt w szaloną, wieczorową kreację.
– Torebki – przydadzą nam się właściwie tylko dwie: na co dzień najpojemniejsza (typu worek, lub listonoszka) i na wieczór kopertówka (może być z odpinanym paskiem).
– Buty – zawsze sprawdzą się klasyczne, czarne czółenka na szpilce. Wysokość szpilki? Najlepiej do 7 cm.
Ps. Na ciuchach bazowych nie oszczędzaj zbyt wiele, bo mają posłużyć nie tylko przez jeden sezon. Pooszczędzaj na tych rzeczach, ktróre zaraz po sezonie wylądują na samym dnie szafy, bo będą już niemodne.
 

Ilona Korzeniowska