Morderca z Jersey też zdradzał

Damian Rzeszowski, który w zeszłym roku zabił sześć osób, w tym swoją żonę i dwójkę dzieci, stanął przed sądem. Motywem zabójstwa miała być podobno zdrada żony, jak się jednak okazuje on sam również nie był jej wierny.

Sąd w Jersey usłyszał, że przyczyną zabicia sześciu osób przez Rzeszowskiego były kłopoty małżeńskie i zdrada jego żony. Prokurator Geoffrey Sharp odrzucił argument obrony, która twierdzi, że Polak działał w afekcie i był w momencie zabójstwa niepoczytalny. Według prokuratora zamordowanie sześciu osób nie było kwestią chwilowej utraty kontroli nad sobą. Oskarżony aż 10-krotnie łamał prawo odkąd przeprowadził się do Jersey. Podobno w małżeństwie dochodziło do zdrad również ze strony męża. W gazecie „Daily Mail” możemy przeczytać, że Rzeszowski kilka dni przed dokonaniem zbrodni skorzystał z usług prostytutki, gdy wraz z rodziną przebywał jeszcze na wakacjach w Polsce. Po powrocie z kraju, między Rzeszowskim a jego żoną wywiązała się kłótnia. Jakiś czas po niej mężczyzna zdecydował się sięgnąć po nóż…