Życie w UK
Młody Polak tłumaczem
Polska społeczność w North Lanarkshire w Szkocji zyskała nieoczekiwanie pomoc w kontaktach i załatwianiu spaw z brytyjską administracją.
Sussex: Kosztowne tłumaczenia >>
Tłumacz zrobił swoje, tłumacz może odejść >>
13-letni Wiktor Zaborowski jeszcze dwa lata temu nieznający prawie w ogóle angielskiego, okazał się doskonałym tłumaczem swojej rodziny oraz kolegów szkolnych z St Andrew’s High School w Coatbridge. Kiedy w 2007 roku Wiktor przyjechał wraz z rodziną do Szkocji, nikt nie spodziewał się, że chłopak tak szybko opanuje obcy język.
– Początkowo bardzo się denerwowałem, bo nie umiałem mówić po angielsku. Wraz z siostrą byliśmy pierwszymi w szkole uczniami z Polski, nie mieliśmy więc z kim rozmawiać.
Wiktor w ciągu pierwszego miesiąca nauki języka angielskiego w Szkocji nauczył się więcej niż podczas roku nauki w Polsce. Zdaniem chłopca, poczynił on tak wielkie postępy dzięki skoncentrowaniu się na nauce obcego mu języka.
– Poza tym mam mnóstwo przyjaciół mówiących po angielsku i często ich słucham – mówi Wiktor.
Wydaje się, że to murowany przepis na sukces, ale nie wszyscy Polacy tak myślą. – Polscy uczniowie trzymają się zawsze razem, w czasie zajęć czy na przerwach. Między sobą mówią po polsku i rzadko kiedy używają angielskiego. Zaangażowanie Wiktora jako tłumacza nie pozostało niezauważone. Został nominowany do Nagrody Młodych Szkotów w kategorii kulturowej różnorodności.