Życie w UK

Mieszkańcy Wysp w pośpiechu wracają z Portugalii. Są wściekli na brytyjski rząd

Po tym, jak w czwartek brytyjski minister transportu, Grant Shapps poinformował o usunięciu Portugalii z „green list” i włączeniu jej na „amber list”, mieszkańcy Wysp w pośpiechu wracają z wakacji, aby zdążyć przed terminem, po którym będą musieli poddać się 10-dniowej kwarantannie.

Mieszkańcy Wysp w pośpiechu wracają z Portugalii. Są wściekli na brytyjski rząd

Powrot Z Portugalii

W związku z obawami dotyczącymi „mutacji wariantu Delta” Grant Shapps zdecydował się włączyć Portugalię do „amber list” i tym samym zdjąć ją z listy zielonej, na której była do tej pory jedynym krajem, dlatego też stała się głównym celem wakacyjnych wyjazdów mieszkańców UK.

 

Mieszkańcy Wysp w pośpiechu wracają z Portugalii

Trudno się dziwić mieszkańcom UK, którzy wybrali się na wakacje do Portugalii w poszukiwaniu słońca i teraz mają pretensje do brytyjskiego rządu za to, że niespodziewanie dodając Portugalię do „amber list” nałożył na nich konieczność poddania się 10-dniowej kwarantannie po powrocie do kraju.

Nowe regulacje wchodzą w życie 8 czerwca, we wtorek i do tego czasu właśnie urlopowicze przebywający w Portugalii mają czas na powrót na Wyspy bez obowiązku przejścia kwarantanny.

Jak można się było spodziewać, taki obrót spraw doprowadził do pakowania walizek i rezerwacji lotów dokonywanych w pośpiechu i stresie. Co o tym mówią sami poszkodowani?

Wściekli na brytyjski rząd

Mieszkańcy Wysp przebywający obecnie w Portugalii na wakacjach zareagowali złością i niedowierzaniem na decyzję brytyjskiego rządu. Reuters przytacza komentarze samych poszkodowanych.

44-letni John z Newcastle mówi, że wraz z rodziną zdecydowali się na zarezerwowanie wakacji w Lizbonie, jak tylko Wielka Brytania dodała ten kraj do tzw. „green list” trzy tygodnie temu.

– Każdy potrzebuje małej przerwy… odmiany po zamknięciu w domu. [Decyzja rządu] jest trochę niesprawiedliwa. Przyjechały tutaj rodziny z dziećmi i są jeszcze ludzie, którzy maja zarezerwowane loty… chodzi o stres, na który ich się naraża, mnie także – powiedział mężczyzna.

22-letnia Charlotte z Anglii ma podobne odczucia i twierdzi, że brytyjski rząd „zablokował podróże zagraniczne i nie komunikuje się z ludźmi we właściwy sposób”.

– To głupie. To był dla nas wysiłek, aby prywatnie zrobić testy. Zapłaciliśmy za wszystko i zrobiliśmy wszystko, aby ta podróż była bezpieczna.

author-avatar

Paulina Markowska

Uwielbia latać na paralotni, czuć wiatr we włosach i patrzeć na świat z dystansu. Fascynuje ją historia Wielkiej Brytanii sięgająca czasów Stonehenge i Ring of Brodgar. W każdej wolnej chwili eksploruje zakątki tego kraju, który nieustannie ją fascynuje. A fascynacją tą ‘zaraża’ też kolegów i koleżanki w redakcji:) Pochodzi z Wrocławia i często tam wraca, jednak prawdziwy dom znalazła na Wyspach i nie wyobraża sobie wyjazdu z tego kraju, dlatego szczególnie bliskie są jej historie imigrantów, Polaków, którzy także w tym kraju znaleźli swój azyl.

Przeczytaj również

Policja walczy z „agresywnymi” rowerzystami. Ukarano blisko 1000 osóbPolicja walczy z „agresywnymi” rowerzystami. Ukarano blisko 1000 osóbUrzędnik Home Office aresztowany za „sprzedaż” prawa do pobytu w UKUrzędnik Home Office aresztowany za „sprzedaż” prawa do pobytu w UKMłoda mama dostała w szpitalu nie swoje dzieckoMłoda mama dostała w szpitalu nie swoje dzieckoDo 2040 r. poważnie zachoruje tu 3,7 mln pracownikówDo 2040 r. poważnie zachoruje tu 3,7 mln pracownikówBasti w Londynie! 10 maja święto dla miłośników historii w rytmach hip-hopuBasti w Londynie! 10 maja święto dla miłośników historii w rytmach hip-hopuKlienci Booking.com padli ofiarą oszustów. Stracili mnóstwo pieniędzyKlienci Booking.com padli ofiarą oszustów. Stracili mnóstwo pieniędzy
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj