Praca i finanse
Mieszkańcom domów „z councilu” pieniędzy wystarcza tylko na rachunki
Prawie połowa rodzin, które otrzymały mieszkania od samorządów, nie jest w stanie się sama utrzymać. Statystyczne gospodarstwo domowe jest również zadłużone na co najmniej kilka tysięcy funtów – wynika z raportu Real Life Reform.
Badacze sprawdzali, jak wprowadzone przez obecny rząd zmiany w systemie socjalnym wpłynęły na życie 100 rodzin zajmujących lokale socjalne w północnej cześć kraju. Ankiety przeprowadzono w sierpniu tego roku.
Z uzyskanych danych wynika, że zadłużenie statystycznej rodziny wynosi 3,931 funta, co stanowi wzrost o 71,8% w stosunku do badań przeprowadzonych w lipcu zeszłego roku. 48% ankietowanych nie wierzy, że z długów uda im się kiedykolwiek wyjść.
Jeśli chodzi o wysokość rat kredytów spłacanych przez mieszkańców domów „z councilu”, to co prawda, zrównały się one ze średnia krajową i wynoszą obecnie 24,66 funtów, to jednak okresy spłaty znacznie się wydłużyły. 71% badanych wyraziło obawę, że w niedalekiej przyszłości mogą popaść w większe długi. W zeszłym roku ten odsetek był o 14% niższy.
Z badania wynika również, że saldo domowego budżetu czterech na dziesięć badanych rodzin, po opłaceniu cotygodniowych rachunków, wynosi zero. Ponadto, jedynie 27% osób korzystających z mieszkań socjalnych posiada stałe zatrudnienie. Z tej grupy na cały etat pracuje zaledwie 20%.
Andy Williams – przewodniczący organizacji Real Life Reform twierdzi, że publikowany co roku od pięciu lat raport za każdym razem dostarcza dowodów na to, że sytuacja osób korzystających z pomocy socjalnej stale się pogarsza: „Pożyczają coraz więcej, ale jednocześnie wydają się nie być świadomi kiedy i komu muszą pieniądze zwrócić. W ten sposób spirala długu sama się nakręca” – twierdzi Williams.