Życie w UK
Mieszkająca w Walii Polka pobita we własnym domu NA ŚMIERĆ
W niewielkim walijskim kobieta z Polski została brutalna pobita we własnym domu. Jej życia nie udało się uratować – zmarła po kilku dniach pobytu na oddziale intensywnej terapii.
Te tragiczne wydarzenia miały miejsce w Lampeter, niewielkim miasteczku w hrabstwie Ceredigion, zlokalizowanym u zbiegu rzek Teifi i Dulas w południowej Walii. 14 listopada, około godziny 18 doszło do ataku na Polkę w jej własnym domy przy Bridge Street. Jak później zostało potwierdzone przez brytyjską policję ofiara nazywała się Katarzyna Elżbieta Paszek i miała 39 lat. Jej życia nie udało się uratować. Została tak dotkliwie pobita, że po kilka dniach pobytu na szpitalnym oddziale intensywnej terapii zmarła.
Irlandzkie media: „Rozwój gospodarczy Polski sprawia, że Polacy zostają w kraju”
Obecnie policja prowadzi śledztwo w tej sprawie. Lokalnym służbom udało się aresztować w sumie czterech mężczyzn. Jak czytamy w serwisie BBC dwóch z nich zostało zwolnionych i nie podjęto w wobec nic żadnych czynności. Byli to dwaj Polacy, jak czytamy w relacji The Daily Mail. Dwóch kolejnych – odpowiednio w wieku 40 i 27 lat – są najwidoczniej zamieszani w tę sprawę. Starszy pozostaje w areszcie, a młodszy został zwolniony za kaucją.
– Chciałbym uspokoić opinię publiczną, że nie szukamy nikogo innego w związku z tym incydentem – czytamy w oficjalnym komunikacie wydanym przez Dyfed-Powys Police. Wygląda więc na to, że podejrzani o popełnienie tego okrutnego czyny znajdują się w rękach policji. – Obecnie prowadzimy śledztwo w sprawie morderstwa – komentował główny inspektor Anthony Evans i zwrócił się z apelem do wszystkich, którzy mogą mieć jakiekolwiek informacje w tej sprawie.
Biedniejsi rodzice będą otrzymywali smsy przypominające im, żeby uczyli dzieci nowych sł ów
Specjalne oświadczenie w tej sprawie wydała również rodzina zmarłej. – Jako rodzina jesteśmy zrozpaczeni utratą Katarzyny, która miała 39 lat i mieszkała w Lampeter. Była kochającą matką, córką, siostrą i ciocią. Kochało ją tak wielu.