Życie w UK
Mężczyzna został wyproszony z samolotu, bo umawiał się na modlitwę z członkami grupy “ISI”
Podróżujący liniami lotniczymi EasyJet, 40-letni Brytyjczyk pochodzenia nigeryjskiego, został tuż przed startem wyproszony z samolotu. Jeden z pasażerów wziął go za potencjalnego terrorystę ISIS.
40-letni Laolu Opebiyi jest obywatelem brytyjskim i chrześcijaninem. Feralnego dnia, tuż przed startem samolotu linii EasyJet z Luton do Amsterdamu, umawiał się on na WhatsAppie na modlitwę z członkami grupy ISI. Nazwa grupy wywodzi się od cytatu z Biblii „Żelazo żelazem się ostrzy”, co w języku angielskim brzmi tak: „Iron sharpens iron”.
Latasz samolotem? Takich rewelacji się nie spodziewałeś!
Siedzący obok Opebiyi pasażer podglądnął konwersację na WhatsAppie i nazwę grupy ISI wziął za ISIS, a samego Brytyjczyka – za sympatyka tzw. Państwa Islamskiego i potencjalnego terrorystę. Tuż przed startem pasażer zgłosił załodze, że na pokładzie znajduje się podejrzanie zachowujący się mężczyzna, co poskutkowało wejściem do samolotu dwóch policjantów i wyprowadzeniem z niego Opebiyi.
Easyjet odwołał wszystkie loty do Sharm el-Sheik
Po przesłuchaniu 40-latka okazało się, że całe zajście było nieporozumieniem i że siedzący obok Opebiyi pasażer zareagował w nieco histeryczny sposób. Brytyjczyk nie został jednak ponownie wpuszczony na pokład swojego samolotu i musiał czekać na kolejne połączenie. Dobrze, że następny samolot do Amsterdamu był już za 3 godziny.
Opebiyi nie krył rozczarowania całym zajściem: – Ktoś pomyślał, że jestem terrorystą, bo zobaczył słowo „modlitwa” w moim telefonie. Teraz nie jestem pewien, czy mogę się swobodnie poruszać po Wielkiej Brytanii. Nawet gdybym był muzułmaninem, to traktowanie mnie w taki sposób byłoby niesprawiedliwe. Sądzę, że nikt, niezależnie od tego, jaką religię wyznaje, nie powinien być tak traktowany – powiedział.