Styl życia

Meghan Markle musi po wstąpieniu do rodziny królewskiej zrezygnować z jedzenia owoców morza

Meghan Markle, która od maja należy do rodziny królewskiej, musiała zrezygnować z jedzenia owoców morza, gdyż obowiązują ją te same zasady, co księcia Harry'ego oraz innych członków rodziny, a jedną z nich jest właśnie dieta.

Meghan Markle musi po wstąpieniu do rodziny królewskiej zrezygnować z jedzenia owoców morza

Meghan

Wraz ze wstąpieniem do brytyjskiej rodziny królewskiej Meghan Markle musiała dostosować się do królewskich zasad i etykiety. 36-letnia księżna Sussex wraz z otrzymaniem tego tytułu musiała zaakceptować m.in. to, aby zawsze nosić rajstopy.

 

Meghan Markle zdecydowała, czym będzie się zajmować po wejściu do rodziny królewskiej!

Ponadto żona Harry'ego musiała zrezygnować ze swojego ulubionego jedzenia, którym są owoce morza. Zgodnie z zasadami królewskiej diety, które muszą być przestrzegane przez głównych członków rodziny, owoce morza są wykluczone z ich jadłospisu z tego względu, aby uniknąć ewentualnego zatrucia – twierdzi królewski kamerdyner Grant Harrold.

„Jest to bardzo rozsądne posunięcie, aby zrezygnować z jedzenia owoców morza, na uroczystościach i w czasie pełnienia obowiązków publicznych. Nie chcielibyśmy, aby członek rodziny królewskiej doznał poważnego zatrucia, zwłaszcza, gdy znajduje się w podróży zagranicznej” – powiedział Harrold.

 

 

Zanim jednak Meghan Markle została księżną, powiedziała magazynowi „The New Potato”, że jej ulubioną potrawą dnia są owoce morza. Okazuje się, że nie jest to jedyne jedzenie, z którego będzie musiała zrezygnować.

Na liście potraw, których powinna ona unikać, zgodnie z królewską etykietą, znajdują się także gęsie wątróbki, które zostały zakazane w rodzinie królewskiej w 2008 roku. Książę Walii polecił kucharzowi, aby nie przyrządzał gęsich wątróbek, jednak kierował się przy tym dobrem zwierząt a nie względami zdrowotnymi.

Meghan Markle jako księżna po raz pierwszy pojawi się publicznie wraz z królową, bez Harry'ego

author-avatar

Paulina Markowska

Uwielbia latać na paralotni, czuć wiatr we włosach i patrzeć na świat z dystansu. Fascynuje ją historia Wielkiej Brytanii sięgająca czasów Stonehenge i Ring of Brodgar. W każdej wolnej chwili eksploruje zakątki tego kraju, który nieustannie ją fascynuje. A fascynacją tą ‘zaraża’ też kolegów i koleżanki w redakcji:) Pochodzi z Wrocławia i często tam wraca, jednak prawdziwy dom znalazła na Wyspach i nie wyobraża sobie wyjazdu z tego kraju, dlatego szczególnie bliskie są jej historie imigrantów, Polaków, którzy także w tym kraju znaleźli swój azyl.

Przeczytaj również

Awantura na pokładzie EasyJet. Brytyjczyk wypił butelkę wódkiAwantura na pokładzie EasyJet. Brytyjczyk wypił butelkę wódkiAI pomoże w karaniu kierowców rozmawiających przez telefonAI pomoże w karaniu kierowców rozmawiających przez telefonSpłoszone konie na ulicach Londynu. Ranni ludzie i same zwierzętaSpłoszone konie na ulicach Londynu. Ranni ludzie i same zwierzęta34 500 osób musi zwrócić zasiłek lub grozi im kara do 20000 funtów34 500 osób musi zwrócić zasiłek lub grozi im kara do 20000 funtówKE zadecyduje o przyszłość tradycyjnej wędzonej kiełbasyKE zadecyduje o przyszłość tradycyjnej wędzonej kiełbasyDyrektor londyńskiej szkoły wprowadza 12-godzinny dzień zajęćDyrektor londyńskiej szkoły wprowadza 12-godzinny dzień zajęć
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj