Życie w UK
Matka zamordowanej przez uchodźców Szwedki: Nie jesteśmy już bezpiecznym krajem
Szwedzi wciąż nie mogą się otrząsnąć po morderstwie 22–letniej pracownicy ośrodka dla imigrantów w Molndal, na przedmieściach Göteborga. Głos w tej sprawie zabrała zrozpaczona matka Alexandry Mezher, która zaapelowała do władz, że Szwecja nie jest już bezpieczna.
W samym tylko 2015 r. Szwecja przyjęła 160 tys. imigrantów, w tym wiele dzieci pozostawionych bez opieki rodziców. Zamordowana w poniedziałek Alexandra Mezher pracowała właśnie w jednym z takich ośrodków dla nastolatków mających od 14 do 17 lat. Mezher – świeżo upieczona absolwentka psychologii, w pracę wkładała całe swoje serce i mimo obowiązujących zasad, zgodnie z którymi na zmianie powinny być zawsze dwie osoby, Alexandra pracowała czasem sama. Tak też było w feralny, poniedziałkowy poranek, gdy na pół godziny przed końcem zmiany została ona dwukrotnie ugodzona nożem.
Sprawcą ataku okazał się 15–letni Somalijczyk, który już na miejscu został obezwładniony przez innych, młodocianych imigrantów, a następnie został on przewieziony do aresztu. Rzecznik policji powiedział jednak, że jak na razie nic nie wiadomo na temat napastnika. Policja w Molndal próbuje ustalić tożsamości uchodźcy, a także dowiedzieć się czegokolwiek na temat jego rodziny.
Tymczasem Molndal pogrążone jest w żałobie. Mezher, która przez bliskich określana jest jako „anioł”, pracowała w ośrodku dla młodocianych imigrantów od września. – Dużo dawała innym. Niczego nie oczekiwała w zamian – w takich słowach wspominała Alexandrę najlepsza przyjaciółka Lejla Filipovic. Mezher była najstarszą z czwórki rodzeństwa i pierwszą osobą w rodzinie, która ukończyła studia wyższe. Rodzice Alexandry przybyli do Szwecji 25 lat wcześniej, uciekając z ogarniętego wojną domową Libanu.
Brutalne zabójstwo Mezher to kolejny w Szwecji incydent z udziałem imigrantów. Parę dni temu media informowały o powtarzających się przypadkach molestowania nastolatek na basenach Eriksdalsbadet w Sztokholmie i o grasujących grupach młodocianych imigrantów na głównej stacji kolejowej Stockholms centralstation. Dla zapobieżenia kolejnym napaściom na kobiety, na popularne w Sztokholmie baseny wysłani zostali policjanci w cywilu.