Styl życia
Matka porwanej Chloe Ayling to Polka! Broni córki przed oskarżeniami
Beata Ayling, matka porwanej przez Łukasza Herbę 20-letniej modelki, jest Polką. Kobieta bierze w obronę swoją córkę i zaprzecza doniesieniom, że Chloe współpracowała ze swoim porywaczem i razem wszystko „ukartowali”.
Coraz więcej podejrzeń budzi sprawa 20-letniej Chloe Ayling porwanej przez Polaka w Mediolanie, który usiłował ją sprzedać w sieci za 270 tysięcy funtów. W czasie przesłuchania Łukasz Herba był najmniej wiarygodnym świadkiem, gdyż cierpi na mitomanię i nieustannie zmieniał swoje zeznania.
Brytyjska modelka porwana przez Łukasza Herbę: „Obiecałam mu seks, żeby mnie wypuścił”
Z kolei 20-letnia modelka, która mieszka w Londynie ze swoją matką Beatą i 2-letnim dzieckiem, twierdzi, że została przez Polaka – podającego się za fotografa – zwabiona do Mediolanu na sesję zdjęciową, a później zakuta w kajdanki i przewieziona w bagażniku samochodu do domu niedaleko Turynu.
Interesujące jest nie tylko to, że Polak postanowił zrezygnować ze sprzedaży kobiety ze względu na to, że jest ona matką maleńkiego dziecka, ale odprowadził ją także do brytyjskiego konsulatu we Włoszech. Podejrzenia policji wzbudziło również to, że Polak zabrał Chloe Ayling na zakupy i tak naprawdę modelka miała wiele okazji do ucieczki, jednak z nich nie skorzystała.
Zapytana przez policję, czy nie wydaje jej się dziwne kupowanie butów ze swoim porywaczem, 20-latka odparła, że nie postrzegała go w ten sposób. „Zdaję sobie z tego sprawę, jednak dla mnie on był jednym z tych, którzy mogli mnie ocalić i dzięki niemu mogłam odzyskać wolność. Dlatego nie uciekałam i nie prosiłam o pomoc kobiety, u której kupowałam buty” – zeznała Chloe.
Brytyjska modelka porwana przez Polaka: „Spaliśmy w tym samym łóżku!"
Policja poinformowała o swoich wątpliwościach dotyczących prawdziwości historii Herby i Ayling oraz tego, że istnieje prawdopodobieństwo, że para mogła działać razem. Na potwierdzenie tej hipotezy nadal śledczy nie mają jednak niezbitych dowodów.
Z kolei matka Chloe, która jest Polką, wzięła córkę w obronę twierdząc, że 20-latka we Włoszech była po raz pierwszy i „to, co opowiadają o niej ludzie, to kłamstwa”. Beata Ayling powiedziała „Evening Standard”, że jej córka wciąż dochodzi do siebie po „przerażającym doświadczeniu”. „Ostatnie parę tygodni były dla niej przerażające. Jako jej matka byłam przestraszona i chcę tylko, żeby wydobrzała na tyle, aby mogła zaprzeczyć tym wszystkim kłamstwom na jej temat” – powiedziała matka modelki.
Kim jest Polak, który porwał Brytyjkę i chciał ją sprzedać przez Internet?