Matka 11 dzieci rozwścieczyła Wyspy. Żyje z benefitów – i bawi się w najlepsze

Żyjąca z zasiłków 32-letnia Cheryl Prudham znalazła się w centrum zainteresowania mediów w UK po tym, jak w internecie opublikowano zdjęcie przedstawiające jej i ją rodzinę. W fotografii, na której uwieczniono beneficiarzy nie byłoby zapewne nic zaskakującego, gdyby nie to, że… przedstawia ona rodzinę w czasie luksusowych zakupów!

32-latka, która jest matką 11 dzieci (dwunasta pociecha jest w drodze) wspólnie z mężem pobiera w zasiłkach ok. 39 tys. funtów rocznie. Mimo ogromnych wydatków, jakie z pewnością generuje gromadka potomstwa, kobieta nie musi odmawiać sobie niczego! Najlepszym tego dowodem są zdjęcia, które w błyskawicznym tempie obiegły internet. Przedstawiają one Cheryl, która wraz z mężem i kilkorgiem spośród swoich dzieci przechadza się po Westfield Shopping Centre we wschodnim Londynie. Na kilku kolejnych fotografiach widać, jak roześmiana gromadka, objuczona zakupami z luksusowych sklepów, wchodzi do ekskluzywnego butiku Mulberry – po tym, jak uwagę kobiety przykuwa znajdująca się na wystawie czerwona torebka za 850 funtów. Gdy wychodzą, 32-latka jest już zaopatrzona w papierową torbę z logiem marki.

Doniesienia o „popisach” rodziny beneficiarzy wywołały wśród Brytyjczyków falę oburzenia. Co gorsza, media na Wyspach przypomniały, że nie jest to pierwszy raz, kiedy Prudhamowie przyciągają uwagę opinii publicznej – w ubiegłym roku bowiem rodzina wybrała się na egzotyczne wakacje na Minorkę, hiszpańską wyspę na Morzu Śródziemnym. Cheryl Prudham rozpętała wtedy awanturę stwierdzeniem, że nie ma żadnego problemu z wydawaniem pieniędzy podatników na tak ekskluzywne wyjazdy, ponieważ „wakacje należą się jej i jej rodzinie”.

Na tym jednak nie koniec. Media zauważają jednocześnie, że od czasu wypoczynku na Minorce para zdążyła na krótki czas się rozstać…oraz wrócić do siebie – kiedy doszli do wniosku, że chcą mieć więcej dzieci. „Dostajemy więcej pieniędzy za każde kolejne dziecko, więc mamy dużą rodzinę” – tłumaczy Cheryl.

Łącznie z pensją pracującego jako kurier męża 32-latki, roczny dochód rodziny wynosi ok. 60 tysięcy funtów. Prudhamom udało się uniknąć wynoszącego 26 tys. funtów limitu zasiłkowego – ojciec rodziny pracuje bowiem wystarczającą ilość godzin w miesiącu, by dostawać tzw. working tax credit. Mieszkają w liczącym 5 sypialni domu z councilu, ale są już na liście oczekujących na znacznie większy dom – jak stwierdzają, ich obecny jest „stanowczo za ciasny”.