Życie w UK

Martyna na krańcu Londynu

Objechała cały świat, tym razem odwiedziła Londyn. Znana podróżniczka Martyna Wojciechowska przyjechała na Wyspy otworzyć filię swojego biura podróży i zachęcać Polaków do egzotycznych wyjazdów. My pytaliśmy ją, jak wygląda życie matki na walizkach.

Polacy Online – Portal Polaków w UK >>

Pomysł na egzotyczne wakacje >>

Gwiazda telewizji TVN i redaktor naczelna polskiej edycji pisma National Geographic nie przyleciała tym razem do Londynu z żadnego z egzotycznych zakątków świata, lecz prosto z Warszawy, gdzie ostatnie dwa tygodnie odpoczywała po realizacji programu „Kobieta na krańcu świata”. Ale jak mówi w rozmowie z „Polish Expressem”, jej życie to nieustanna tułaczka na walizkach, a do niedawna przez dziewięć miesięcy w roku była poza domem. Każdy poczułby zmęczenie po tak intensywnym trybie życia, ale nie Martyna. Sama przyznaje, że jeśli już czuje potrzebę zawitania do domu, to jedynie z przyziemnych powodów. – Robię to wtedy, gdy muszę przepakować walizki i uprać swoje rzeczy przed kolejną podróżą – wyznaje.

Dziecko? To nie problem!
Nieustraszona Martyna to chwilowo przeszłość – dziś znana polska podróżniczka bardziej poczuwa się do roli matki niż niepokornego obieżyświata. Jak sama przyznaje, odkąd urodziła Marysię, diametralnie zmieniły się jej życiowe priorytety. Proporcje czasu spędzanego poza domem są niemal odwrotne, a gwiazda pilnuje, by rozłąka z dzieckiem nie trwała dłużej niż dwa tygodnie. Nie zawsze się udaje – wspinaczka na Masyw Vinsona na Antarktydzie była zaplanowana na trzy tygodnie, a trwała ostatecznie 1,5 miesiąca. Martyna mówi, że kiedy została matką wydawało jej się, że niczego więcej w życiu już nie osiągnie. Dziś wie, że pogodzenie roli matki ze sprawami zawodowymi nie było takie trudne. – Okazało się, że mam cygańskie dziecko, które bardzo dobrze znosi moje zniknięcia. Kiedy wracam do domu, przywożę jej najbardziej egzotyczne lalki z całego świata – opowiada. I dodaje, że niedługo chciałaby jeździć po świecie razem z nią. O tym, że można podróżować razem z maleństwem, przekonali Martynę znajomi, którzy polecieli z 3-tygodniowym dzieckiem
na Madagaskar. Ale zaznacza, że sama tak odważna nie jest, i woli poczekać, aż Marysia skończy co najmniej trzy lata, by podróże były dla niej bardziej interesujące niż męczące.

Nie znają ograniczeń
Czy wyjazdy Martyny faktycznie są pełne adrenaliny i ryzyka? Jak zapewnia sama zainteresowana, więcej strachu kosztuje ją przejazd samochodem na trasie Warszawa – Katowice niż zaglądanie do egzotycznych zakątków na końcu świata. – Jeśli ktoś woli bezpieczniejszy wariant i nie lubi ruszać się z domu, to nie mam nic przeciwko. Ale sama mam inny styl życia i byłabym mocno nieszczęśliwa, gdybym miała to zmienić. Właśnie przygoda i adrenalina mają być tym, co przyciągnie klientów do londyńskiego biura podróży MK Tramping, należącego do Martyny. Amatorzy leniwego plażowania niestety nie znajdą w nim dla siebie szerokiej oferty.  – Jeśli ktoś raz posmakował wyjazdów przygodowych, nie będzie chciał wracać do leżenia pod palmą – zapewnia właścicielka. I nietrudno uwierzyć – wyjazdy na siedem kontynentów, każdy z nich urozmaicony niespodziewanymi sytuacjami, zmianami planów, a nawet aranżowanymi porwaniami, na długo pozostaną w pamięci przeciętnego śmiertelnika. Które miejsca na wakacyjny urlop najbardziej poleca Martyna? Zarzeka się, że w pierwszej kolejności powinniśmy zobaczyć Etiopię, Kubę i Mongolię, gdyż kraje te zmieniają się niezwykle dynamicznie i za chwilę z ich niezapomnianego charakteru nie pozostanie już nic. Zapowiada, że osobiście pojedzie na kilka wyjazdów organizowanych przez jej biuro, a już dziś wiadomo, że jednym z kierunków będzie właśnie Kuba – jak się okazuje, to jeden z nielicznych krajów, gdzie polskiej podróżniczki jeszcze nie było. Ile czasu trzeba poświęcić na wyjazd? Wycieczka trampingowa wiąże się z co najmniej 3-tygodniowym pobytem, a do tego trzeba być gotowym na wiele niedogodności – często są nimi noclegi w namiotach albo hotelach o niższym, turystycznym standardzie. Alternatywą mają być wyjazdy dla osób, które nie mogą sobie pozwolić na dłuższe opuszczenie pracy. – Mamy świadomość, że wielu menedżerów nie jest w stanie wyrwać się na długo z biura, więc przygotowaliśmy dla nich osobną ofertę – przekonuje. I zapewnia, że jeśli ktoś zechce pojechać na dwa dni do Bangkoku, też są w stanie spełnić tę zachciankę. – Nie ogranicza nas nic, poza wyobraźnią.

Z szacunkiem dla tubylców
Wyprawy Martyny to nie tylko bierne zwiedzanie, ale również włączanie się w pomoc mieszkańcom odległych krajów. W jednym z odcinków „Kobiet na krańcu świata” ekipa filmowa zainicjowała akcję budowy szkoły dla afrykańskich dzieci, w innym zaapelowano o pomoc dla zagrożonych wyginięciem słoni. Sama zainteresowana twierdzi, że unika najeżdżania z tabunem turystów na wioski zamieszkałe przez tubylców i traktowania ich jako turystyczną sensację. – Staramy się szanować ich prywatność. Nie chcemy przypominać tych, którzy wyskakują z autokaru, rozdają mieszkańcom koszulki i długopisy – podkreśla. Zapytaliśmy Martynę, jak często musi zmieniać paszporty, aby znalazły się w nich miejsca na pieczątki kolejnych, odwiedzanych krajów. – Ostatni paszport wyrabiałam pół roku temu i już zostało w nim niewiele miejsca. Najbardziej przyczyniły się do tego całostronicowe wizy – tłumaczy.

Kim jest Martyna Wojciechowska
Dziennikarka i podróżniczka, gwiazda telewizji TVN i redaktor naczelna polskiej edycji pisma „National Geographic”. W swojej karierze prowadziła programy „Automaniak”, „Dzieciaki z klasą”, „Big Brother”, „Misja Martyna”, a od września 2009 roku wróciła na antenę z nowym cyklem podróżniczym „Kobieta na krańcu świata”. Uczestniczka wyprawy na Mount Everest, rajdu Paryż-Dakar, na co dzień współwłaścicielka biur podróży Martyna Adventure i MK Tramping.

Tomasz Ziemba

Polacy Online – Portal Polaków w UK >>

Pomysł na egzotyczne wakacje >>

author-avatar

Przeczytaj również

Poradnik: Kary dla rodziców za nieobecność dzieci w szkolePoradnik: Kary dla rodziców za nieobecność dzieci w szkoleFirma energetyczna wypłaci 294 funty za przekroczenie “price cap”Firma energetyczna wypłaci 294 funty za przekroczenie “price cap”Rishi Sunak wypowiada wojnę „braniu na wszystko zwolnienia lekarskiego”Rishi Sunak wypowiada wojnę „braniu na wszystko zwolnienia lekarskiego”Pracownicy Amazona utworzą związek zawodowy? Dostali zielone światłoPracownicy Amazona utworzą związek zawodowy? Dostali zielone światłoGigantyczna bójka przed pubem. Dziewięć osób rannychGigantyczna bójka przed pubem. Dziewięć osób rannych35-latek zmarł w Ryanairze. Parę rzędów dalej siedziała jego żona w ciąży35-latek zmarł w Ryanairze. Parę rzędów dalej siedziała jego żona w ciąży
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj