Praca i finanse
Mamy 40 miliardów funtów deficytu w domowych budżetach
Spodziewane na koniec roku zadłużenie brytyjskich gospodarstw domowych wyniesie 40 miliardów funtów – ostrzegają ekonomiści. To oznacza szokującą huśtawkę w porównaniu z ubiegłym rokiem, gdy oszczędzaliśmy tak, że na koniec 2014 mieliśmy 67 mld funtów nadwyżki.
W razie podniesienia stóp procentowych miliony rodzin w Wielkiej Brytanii mogą wpaść w poważne kłopoty, a ożywienie gospodarcze, którym tak cieszy się rząd, okaże się mydlaną bańką.
Były minister biznesu i innowacji, Vince Cable, uważa, że Wielka Brytania wraca do “starych i niestety skompromitowanych” metod wzrostu gospodarczego. W wywiadzie opublikowanym w “The Independent” wprost stwierdził, że wzrost gospodarki jest napędzany przez konsumpcyjne i hipoteczne kredyty gospodarstw domowych.
Partia Pracy nie wieści jeszcze krachu, ale zauważa podobieństwa między obecnymi parametrami gospodarki, w tym poziomem oprocentowania kredytów, z okresem bezpośrednio poprzedzającym kryzys 2008 roku.
Seema Malhotra, sekretarz skarbu w gabinecie cieni powiedział, że obecny kanclerz skarbu George Osborne zbytnio liczy na miliony brytyjskich rodzin na drodze do gospodarczego wzrostu. – Taka polityka sprawia, że miliony ludzi mogą wkrótce naprawdę cierpieć, nie mogąc spłacić w terminie swych zobowiązań. Trzeba już uderzyć w dzwony.
– Naturalnie, rodziny potrzebują dostępu do kredytów by inwestować w przyszłość, ale George Osborne pozwala na zbytnie zadłużanie rodzin dążąc do wzrostu gospodarki za wszelką cenę.