Styl życia
Mało sportowa wygrana
Sebastian Vettel już wygrywa. W Grand Prix Malezji najlepszy kierowca trzech ostatnich sezonów Formuły 1 już prowadzi w klasyfikacji generalnej.
Losy zwycięstwa okazały się wewnętrzną sprawą kierowców Red Bulla. Gdy Mark Webber i Vettel przewodzili stawce, Niemiec startujący z pole position postanowił zignorować polecenie, aby oszczędzać opony i wyprzedził swojego kolegę. Oczywiście potem kajał się i przepraszał, ale niesmak jednak pozostał, a konflikt między członkami jednego teamu, o którym mówi się od jakiegoś czasu, znów zyskał na swojej aktualności. Za plecami „Czerwonych Byków" uplasował się Lewis Hamilton z Mercedesa. Brytyjczyk był bohaterem niecodziennej sytuacji. Kiedy zjeżdżał do alei serwisowej instynktownie pojawił się w pit-stopie McLarena, którego barwy reprezentował w poprzednim sezonie. Zdziwiony, że mechanicy nie chcą go obsłużyć, zorientował się, że popełnił błąd i szybko zmienił boks.