Styl życia
Madonna lubi Obamę
Mimo licznych prowokacji, których dopuszcza się Madonna w czasie swoich koncertów, nie rezygnuje z głośnego wsparcia dla prezydenta Stanów Zjednoczonych… oraz jego żony.
Madonna podczas swoich kontrowersyjnych występów konsekwentnie oszczędza demokratycznych kandydatów ubiegających się o prezydenturę Stanów Zjednoczonych. W czasie swojej trasy koncertowej piosenkarka z upodobaniem odsłania swoje nagie plecy i „czarno na białym” przedstawia swoje stanowisko wobec sytuacji panującej w danym kraju. W Rosji pojawiła się z napisem „PUSSY RIOT” na swoich bladych plecach, a niedawno miała okazję podzielić się z 40-tysięcznym tłumem refleksją na temat Ameryki. Według piosenkarki nie jest to idealny kraj, jednak – jak stwierdziła – należy do szczęściarzy, którzy mogą w nim mieszkać. Madonna na koniec swojego wywodu dodała również: „Dzięki Bogu za Michelle Obamę” wyrażając w ten sposób w odrobinę przewrotny sposób swoje poparcie dla obecnego prezydenta Stanów Zjednoczonych.