Styl życia
Londyńscy policjanci bez brody. Koniec hipsterstwa na służbie
Szefowie policji chcą skończyć z wielkimi brodami policjantów. Bobbies, którzy nie zamierzają ich zgolić, będą musieli na twarzach nosić specjalne siatki. Brzmi dziwnie? The Sun, który przynosi rewelacje o nowych zasadach służby, dodaje też tłumaczenie: broda to zagrożenie w czasie interwencji, bo ktoś może za nią złapać i dzięki temu łatwiej policjanta pokonać.
To jednak nie wszystkie powody. Przedstawiciel prawa powinien przede wszystkim schludnie wyglądać. Dotyczy to również policjantek, zatem nowe regulacje obejmują również umundurowane panie. Oczywiście, nie w sprawach brody; do nich adresowane są raczej zalecenia dotyczące makijażu (nie powinien być zbyt intensywny) oraz tatuaży.
Podczas godzin służby, panie, podobnie jak panowie, powinny widoczne tatuaże zasłaniać. Na przykład plastrem. Londyńscy policjanci bez brody? Na to wygląda.
Generalnie jednak zasady wyglądu funkcjonariuszy brytyjskiej policji pozostaną dość elastyczne. Nie wyznacza się na przykład odgórnie maksymalnej długości regulaminowego zarostu, pozostawiając to uznaniu lokalnych jednostek. Zakaz noszenia długiej brody w Greater Manchester Police obowiązuje wprawdzie od 2011 roku, ale policjanci z Metropolitan Police do dziś mogli się cieszyć zarostem a la ZZ Top.
– Uważamy, że wygląd odgrywa znaczącą rolę w utrzymaniu społecznego zaufania, niezbędnego w pracy policji – tak tłumaczy nowe regulacje rzecznik Gloucestershire Constabulary.