Londyn chce się pozbyć Ubera. Mieszkańcy bronią taniego przewoźnika

Już ponad 600 tys. londyńczyków podpisało petycję w sprawie odebrania koncesji na działalność firmie Uber. Zdaniem urzędników usługi transportowe, jakie świadczą kierowcy Ubera, nie gwarantują przestrzegania zasad bezpieczeństwa. 

GettyImages 851597342

Decyzję o nieprzedłużaniu licencji na świadczenie usług przewozowych w stolicy poparł burmistrz Sadiq Khan. W odpowiedzi, na jego skrzynkę mailową wpłynęło około 20 tys. wiadomości od kierowców Ubera, wyrażających swój sprzeciw. 

„Uber jest niebezpieczny bo zatrudnia imigrantów” – twierdzą londyńscy taksówkarze

„Zdaję sobie sprawę, że Uber stał się popularnym środkiem transportu dla wielu londyńczyków. Jeśli jednak zasady, na jakich działa, budzą sprzeciw inspektorów TfL, byłoby nieodpowiedzialnym podważać ich decyzję” – tłumaczył Khan. 

„Jako burmistrz Londynu popieram wszelkie inicjatywy, które pomagaj mieszkańcom oferując lepsze i łatwiej dostępne usługi. Z drugiej strony, oferowanie innowacyjnej usługi nie może być wymówką do nie przestrzegania obowiązujących zasad. Wszystkie firmy działające w Londynie muszą działać według tych samych zasad i dostosować się do tych samych standardów, szczególnie jeśli chodzi o bezpieczeństwo” – stwierdził burmistrz. 

Uber tworzy 20 tysięcy miejsc pracy miesięcznie?

Stanowczość burmistrza chwalą parlamentarzyści Partii Pracy oraz przedstawiciele związków zawodowych. Wes Streeting – przewodniczący parlamentarnej komisji ds. przewozów taksówkarskich określił postępowanie TfL jako „odważne posunięcie”. 

„Nareszcie granice zostały jasno postawione. Nie ważne, jak wielka i potężna jest dana organizacja, nie ma prawa naruszać przyjętych regulacji i narażać bezpieczeństwa mieszkańców. W innym przypadku spotkają ją poważne konsekwencje” – stwierdził Streeting. 

Jego zdania nie podzielają mieszkańcy, którzy najwidoczniej w pojazdach zrzeszonych pod szyldem Ubera czują się całkiem bezpiecznie. Petycję o przywrócenie licencji podpisało juz 600 tys. osób. 

TfL zdecydowało, że nie odnowi licencji na prowadzenie usług przewozowych w stolicy, ponieważ Uber nie spełnia wymagań bezpieczeństwa. Przedstawiciele przewoźnika są decyzją co najmniej zaskoczeni – w kwietniu Uber bez problemu przeszedł audyt bezpieczeństwa. Po nim miała nastąpić seria kolejnych spotkań z przedstawicielami TfL, z których wszystkie zostały z niewiadomych przyczyn odwołane. 

Uber zamierza odwoływać się od decyzji TfL. Obecna licencja wygasa z końcem września.