Latający samochód wyruszył w pierwszą podróż

Parajet Skycar, latający samochód wyposażony w śmigło i skrzydła, zaprojektowany przez Gilesa Cordozo wyruszył w pierwszą wielką podróż: z Londynu do Timbuktu (północno zachodnia Afryka).

Jak nie marnować energii >>

Anglicy zbudowali najszybszy samochód na świecie >>

Trasa podróży to 5800 kilometrów Parajet Skycar nie będzie jednak całą drogę leciał – tam gdzie będzie to możliwe i gdzie są wybudowane drogi będzie się poruszał jak zwykły samochód. Przeleci m.in. nad Saharą i Cieśniną Gibraltarską.

\Wehikuł na lądzie osiąga prędkość do 120 mil na godzinę (193 km/h), a lata z prędkością do 70 mil na godzinę (113 km/h). \

Zanim wzbije się w powietrze Parajet Skycar musi się rozpędzić na odcinku 50-100 metrów. Maksymalnie może się wznieść na wysokość 4570 metrów, ale normalna wysokość przelotowa to 600-900 metrów.

Kierowcą, a zarazem pilotem latającego samochodu jest były brytyjski komandos, 45-letni Neil Laughton. Stertuje on latającym samolotem pociągając za linki zmieniające kształt skrzydła. W razie awarii ma on do dyspozycji spadochron. Pilot ma zamiar dotrzeć do Timbuktu 20 lutego.

gp