Styl życia
Kto pierwszy na molo w Brighton? Zakład Polaka świątecznym hitem wśród służb
Blady świt, pustawa jezdnia i… mężczyzna dziarsko maszerujący wzdłuż drogi od strony Londynu w kierunku Brighton – taki widok ukazał się dziś rano oczom policjantów jadących trasą A23.
O upartym piechurze w nietypowym miejscu służby poinformowali kierowcy, którzy mijali mężczyznę. Policjanci postanowili jak najszybciej dotrzeć do osoby, o której mówiły zgłoszenia.
Gdy radiowóz “dogonił” maszerującego w okolicach Hickstead, okazało się, że… jest on Polakiem, który poprzedniego wieczora założył się ze swoim ojcem o to, który z nich pierwszy dotrze z Londynu do molo w Brighton. Nagrodą dla zwycięzcy – jak zrelacjonował policjantom – jest samochód. Polak dodał także, że sam wyruszył z północno-wschodniej części Londynu w Wigilię Bożego Narodzenia ok. godz. 18. Ojciec mężczyzny planował ponoć dotrzeć do celu zakładu pociągiem, ale okazało się, że pociągi na tej trasie nie kursują w pierwszy dzień Świąt.
Zdziwieni, ale i rozbawieni funkcjonariusze podrzucili Polaka do Patcham – ok. 5 kilometrów od centrum Brighton. Jak stwierdzili, nie ma powodu, dla którego mężczyzna miałby nie kontynouwać walki o zwycięstwo w zakładzie.