Życie w UK
Kto mieszka w 4 milionach mieszkań socjalnych w Anglii i Walii?
Z najnowszych danych wynika, że mieszkania socjalne na Wyspach są mniejsze, starsze i bardziej “brytyjskie” niż moglibyśmy się spodziewać – pisze “The Independent”. A osoby mieszkające w 4,1 milionach mieszkań socjalnych na terenie Anglii i Walii niewiele różnią się od tych z sektora prywatnego wynajmu.
Z najnowszych analiz wynika, że 2,2 miliona mieszkań socjalnych jest wynajmowanych od władz lokalnych, a 1,9 miliona od spółdzielni mieszkaniowych. Prawie połowa z nich jest zamieszkiwana tylko przez jedną osobę, a jedna czwarta ma dwóch lokatorów.
zieje się tak dlatego, że w wielu mieszkaniach socjalnych żyją emeryci. Z badań wynika, że 8 proc. lokatorów mieszkań socjalnych jest bezrobotnych, co jest akurat porównywalne do sytuacji w sektorze prywatnego wynajmu, gdzie bezrobotni stanowią 6 proc.
Badania wykazały ponadto, że 92% właścicieli mieszkań żyjących „na swoim” ma pracę, a wśród osób mieszkających w lokalach socjalnych zatrudnionych jest zaledwie 41 proc. Fakt, że przy niskim wskaźniku bezrobocia zaledwie 41 proc. osób zajmujących mieszkania socjalne jest pracujących wynika z tego, że prawie połowa lokatorów mieszkań socjalnych to emeryci – 28 proc. lokatorów mieszkań socjalnych ma więcej niż 65 lat, w porównaniu z 8 proc. w sektorze prywatnego wynajmu.
Tylko 25% wynajmujących mieszkania socjalne znajduje się w wieku poniżej 45 lat, w porównaniu do 70% w tym przedziale wiekowym w prywatnym wynajmie.
W przeciwieństwie do tego, co piszą bytyjskie tabloidy, lokatorami mieszkań socjalnych nie są wcale nielegalni imigranci. 93 proc. mieszkań socjalnych trafiło między 2007 a 2015 rokiem do Brytyjczyków, z kolei 3 proc. z nich trafiło do imigrantów z UE, którzy przyjechali do Wielkiej Brytanii z Polski, Czech, Litwy, Łotwy, Węgier, Słowenii i Słowacji.
Ponadto od czasów recesji niewiele się zmieniło w przypadku liczby osób ubiegających się o mieszkania socjalne. Największy wzrost zapomóg miał miejsce wśród tych, którzy wynajmują mieszkania prywatnie. W ciągu ostatnich lat wśród nich właśnie podwoiła się liczba osób pobierających zasiłek mieszkaniowy.