Krzysztof Rutkowski: Ojciec Alfiego Evansa poprosił mnie o pomoc. Detektyw wykorzystuje kolejną tragedię dla zyskania sławy?

Fot. Facebook/Twitter

Rutkowski Alfie Evans

Sprawa odłączenia od aparatury podtrzymującej życie 2-letniego Alfiego Evansa wzbudziła na całym świecie wiele emocji. Tragedią brytyjskiej rodziny zainteresował się także Krzysztof Rutkowski, który poinformował na Facebooku, iż Tom Evans poprosił go o pomoc w przewiezieniu dziecka do Włoch. 

„Ojciec umierającego w Wielkiej Brytanii chłopca – Alfiego Evansa poprosił mnie o pomoc w przywiezieniu dziecka do Włoch. Moi Agenci szykują się właśnie do wyjazdu na lotnisko gdzie polecą do Liverpoolu. Sprawa jest bardzo skomplikowana i mocno nagłośniona, ale z całego serca wierzę, że uda się bezpośrednio lub pośrednio wpłynąć na decyzję władz jak i samego szpitala. W tej kwestii trzeba zrobić wszystko… ” – czytamy we wpisie słynnego detektywa na facebooku, który wzbudził wśród internautów skrajne emocje. 

Ojciec Alfiego Evansa oskarża lekarzy: „To nie jest cud – to jest błędna diagnoza”

Pod wpisem pojawiło się mnóstwo komentarzy. Internauci, którzy docenili wkład Rutkowskiego w rozwiązanie sprawy, chwalili go za odważną decyzję i życzyli powodzenia. „Trzymam kciuki! Bóg Panu wynagrodzi!” – czytamy w jednym z komentarzy. „Proszę przeprowadzić szturm na szpital. Gdybym miała możliwość tam być, to nie zważałabym na żadne konsekwencje! Zabierzcie go stamtąd, nawet jeśli trzeba będzie zrobić to siłą!” – głosi inny wpis. „Każdy ruch zrobiony w celu wywiezienia dziecka będzie czymś naprawdę wielkim. A już nie mówię, gdy to by się udało zrobić, to będzie coś pięknego i na pewno Bóg wynagrodzi to Panu” – przekonuje inny jeszcze internauta. 

Śmierć Magdaleny Żuk: Znamy szczegóły raportu egipskich śledczych!

Wśród negatywnych komentarzy dominuje przekonanie, że Krzysztof Rutkowski jak zwykle chce na ludzkiej tragedii zyskać trochę sławy. Detektyw zręcznie wykorzystał dla prywatnych celów sprawy Ewy Tylman i Magdaleny Żuk, dlatego niektórzy internauci twierdzą, że i tym razem postanowił się on wylansować na ludzkim nieszczęściu. „Pffff, a od kiedy to Panie Rutkowski zajmujecie się transportem medycznym? Kolejna próba lansu na tragedii innych” – czytamy w jednym z wpisów. „No trzymajcie mnie, bo j***e. Zobaczył, że jest rozgłos i się pojawił. Kiedy nie wnosząca nic do sprawy konferencja prasowa? Żal, człowieku. Sam masz syna i lansujesz się ma cudzym nieszczęściu w tym momencie. Papież nie może, Rutkowski już tak… ” – dodał inny oburzony internauta.