Życie w UK
Kryzys imigracyjny to chwilowy problem, twierdzi Blair
Były premier Wielkiej Brytanii, Tony Blair twierdzi, że kryzys imigracyjny jest jedynie chwilowym problemem, a niepokój z tym związany jest zupełnie bezpodstawny.
Według Blaira zarówno „debata” jak i referendum w sprawie Brexitu jest tylko „stratą energii”. Zdaniem byłego premiera jego kraj powinien walczyć o przeprowadzenie reform w Unii Europejskiej, gdyż „jest to niezbędne”, a opuszczenie Wspólnoty sprawi, że Wielka Brytania “znacznie się osłabi”. Blair obawia się jednak, że politycy wystawiają jego kraj na ryzyko organizując referendum w sprawie Brexitu.
„Debata na temat Unii dotyczy tak naprawdę kwestii imigracji i krótkotrwałych problemów, jakim jest też kryzys imigracyjny. Musimy sprawić, aby Brytyjczycy zrozumieli, jaką pełni rolę ich kraj w świecie. Ludzie muszą wiedzieć, że zaszkodzimy sobie jeśli opuścimy Unię” – powiedział Blair.
W czasie rządów laburzystów do Wielkiej Brytanii przyjechała rekordowa liczba imigrantów z innych krajów Unii, głównie Polaków. Partia Pracy twierdziła, że otwarcie brytyjskiego rynku pracy dla Polaków w 2004 roku nie wpłynie w znaczący sposób na brytyjską gospodarkę.
Laburzyści przewidywali, że na Wyspy przyjedzie około 13 tysięcy imigrantów z Europy Wschodniej, jednak – jak wykazał później Cenzus – przyjechało ich ponad milion. Obecne szacunki byłego premiera również są wyjątkowo optymistyczne, gdy twierdzi, że kryzys imigracyjny, z którym zmaga się teraz Europa, należy do “chwilowych problemów”.
Chcesz zostać w UK, będziesz musiał zarabiać 35 tys. funtów rocznie